Polacy utknęli w Maroku. Pasażerowie linii lotniczych Wizz Air wciąż czekają na powrót do kraju

Polscy turyści, którzy chcą wrócić z Marrakeszu, miasta położonego w zachodniej części Maroka, wciąż czekają na lot do ojczyzny. Wszystko za sprawą utrudnień, z którymi boryka się linia lotnicza Wizz Air. Jak się okazało, samolot ma uszkodzoną oponę, a nikt nie wie, ile potrwa naprawa.
Zobacz wideo Czy po podwyżkach cen biletów taniej podróżuje się pociągiem, czy samochodem?

Polacy utknęli w Marrakeszu, sygnał o problemach przekazali na Gorącą Linię RMF 24. Okazuje się, że pasażerowie linii lotniczych Wizz Air nie wiedzą, kiedy uda się im wydostać z Maroka. Trudna sytuacja spowodowana jest problemami technicznymi samolotu typu Airbus, które wchodzą w skład floty przewoźnika.

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Pasażerowie linii Wizz Air utknęli w Maroku. Wszystkiemu winna opona?

Jak informuje portal rmf24.pl Polacy już kolejny dzień czekają na lot do kraju. Z relacji jednego z pasażerów wynika, że wylot z Marrakeszu planowany był na wieczór 30 stycznia 2023 roku. Niestety po godzinnym oczekiwaniu kapitan poinformował podróżnych, że samolot ma uszkodzoną oponę, więc lot się nie odbędzie. Pasażerowie linii lotniczych Wizz Air zostali przewiezieni do hotelu, a rejs zaplanowano na kolejny dzień, czyli na wtorek w godzinach popołudniowych.

Z relacji mężczyzny wynika, że we wtorek 31 stycznia 2023 roku o godzinie 13:00 pasażerowie zostali przewiezieni na lotnisko. Niestety jak się okazało, obsługa lotniska nie rozpoczęła procedury odprawy. Wszyscy otrzymali informację, że należy czekać na dalszy rozwój sytuacji.

Nikt nie podawał, czy i kiedy możemy oczekiwać samolotu do Polski i kiedy będziemy w kraju. Wydano nam talon na kanapkę i butelkę wody, to wszystko. Do tej pory nikt nam nie przekazał, co się stanie, czy lecimy, czy ponownie zostanie nam udostępniony hotel

- wyjaśnia jeden z pasażerów.

Informacje o locie zniknęły z tablic. Pasażerowie usiłują skontaktować się z Wizz Airem

Z dalszej części relacji pasażera wynika, że choć wtorkowy lot widniał początkowo na tablicach jako opóźniony, to po pewnym czasie całkowicie zniknął z tablicy.

Wyjątkowo frustrującym jest fakt, że jak twierdzi pasażer, linia lotnicza Wizz Air nie przekazała żadnych informacji dotyczących podjęcia kolejnych kroków. Obsługa lotniska także nie posiada żadnych informacji i odsyła Polaków do linii lotniczych. Sytuacja jest poważna, a nikt nie wie co dalej.

Kilka osób miało w Polsce zaplanowane leczenie, a nawet operacje, one również nie wiedzą, kiedy będą mogły dotrzeć do Polski

- czytamy wypowiedź pasażera.

Jak informuje portal rmf24.pl sprawą zajął się już polski konsulat w Maroku. Pasażerowie nadmieniają, że skontaktował się z nimi konsul, który oznajmił, że zna sprawę i próbuje kontaktować się z liniami lotniczymi w celu przyspieszenia powrotu do Polski.

Więcej o: