Gdzie najtaniej na narty w Polsce? W tych miejscach poszusujesz, nie obciążając portfela

Drożyzna daje się we znaki we wielu sektorach. Więcej płacimy za transport, noclegi, a także za karnety na stokach narciarskich. Jednak czy da się znaleźć miejsca, w których zapłacimy mniej? Podpowiadamy, gdzie najtaniej na narty w Polsce.

Sezon trwa w najlepsze, a amatorzy sportów zimowych szusują po najlepszych stokach w kraju i za granicą. Jednak ceny mogą niektórych skutecznie odstraszać. Za sześciodniowy karnet we Francji zapłacimy od 300 do 350 euro, w Szwajcarii od 300 do 400 euro, a we Włoszech i Austrii od 250 euro wzwyż. Najtaniej nie jest również w Polsce - ceny w niektórych miejscach sięgają 1000 zł za sześć dni. Jednak możemy znaleźć też nieco tańsze miejsca. 

Zobacz wideo Na narty w Polsce: pięć miejsc, w których poczujesz się jak w Alpach

Gdzie najtaniej na narty w Polsce? Rytro - Ryterski Raj

Jednym z najtańszych miejsc do szusowania w tym roku jest RyterSKI, czyli ośrodek narciarski położony w malowniczym otoczeniu gór i lasów Beskidu Sądeckiego. Na narciarzy czeka tu pięć tras o różnych poziomach trudności, wyciąg krzesełkowy, orczykowy oraz dla najmłodszych - dywanowy. Dodatkowo stacja jest sztucznie naśnieżana i oświetlana, co zapewnia wam możliwość szusowania do późnych godzin wieczornych.

Najlepsze miejsca na narty blisko Krakowa (Myślenice) Gdzie na narty niedaleko Krakowa? Tu dojedziesz w niecałą godzinę

Ile wyniosą nas karnety w miejscowości Rytro? Dwa dni jeżdżenia na nartach to koszt 190 zł (150 zł ulgowy), cztery dni wyniosą nas 310 zł (250 zł ulgowy), z kolei sześć dni to jedynie 450 zł (390 zł ulgowy). 

Tanie szusowanie? Wierchomla

Konkurencyjne ceny oferuje także Wierchomla, która oddaje do dyspozycji narciarzy pięć tras oraz cztery wyciągi orczykowe i krzesełkowe - najdłuższy z nich liczy 1600 m długości, a jego różnica poziomów wynosi 300 m. Stok jest sztucznie oświetlany oraz naśnieżany, a na jego terenie znajdują się punkty gastronomiczne i szkółka narciarska.

Oto najlepsze pomysły na budżetowe ferie. Pomysły na budżetowe ferie. Poznaj niedrogie atrakcje w swoim mieście

Stacja przygotowała zniżki dla uczniów, seniorów, a także dla mieszkańców gminy. Dwa dni zimowego szaleństwa w Wierchomli wyniosą was 250 zł (210 zł ulgowy), cztery dni to koszt 405 zł (345 zł ulgowy), a sześć dni 540 zł (460 zł ulgowy). 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: