Wakacje w "wytrzeźwiałce". Zamiast wypoczynku w Egipcie dostał mandat i "nocleg"

Pasażerowie bywają różni. Doskonale wie to załoga samolotów, nie brakuje bowiem historii o pijanych i nierozsądnych podróżujących, którzy swoim zachowaniem zmuszają stewardesy czy pilotów do interwencji. Podobne zdarzenie miało miejsce podczas lotu z Poznania do Egiptu.

Sezon zimowy w Polsce to często doskonała okazja do urlopowania w ciepłych krajach. Ponura pogoda i mróz skutecznie zachęcają do wyjazdu i odpoczynku pod palmami. Na miejscu zaś czekają na nas ciepłe powietrze, słońce i drinki nad basenem. Pasażer lotu do Egiptu również chciał udać się na taki wypoczynek, jednak zaczął zabawę odrobinę za wcześnie.

Urlop na izbie wytrzeźwień

Jak dowiadujemy się ze strony Straży Granicznej, w sobotę 14 stycznia funkcjonariusze musieli interweniować na pokładzie jednego z samolotów, który miał wystartować z poznańskiego lotniska. Kłopoty sprawiało bowiem dwóch 40-letnich mężczyzn. Jak relacjonują funkcjonariusze Straży Granicznej, mężczyźni zachowywali się głośno, wulgarnie oraz spożywali alkohol wniesiony na pokład. 

Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować

Szok na komisariacie

Po interwencji na pokładzie samolotu przewiezionego przez patrol policji pasażera poddano badaniu na obecność alkoholu. Jak się okazało, mężczyzna miał w organizmie 2,4 promila. Stamtąd trafił prosto na izbę wytrzeźwień. Pomijając fakt, że urlop przepadł bezpowrotnie, mężczyźnie grozi grzywna w wysokości 500 złotych. 

Drugi mężczyzna, zaraz po opuszczeniu pokładu, został ukarany grzywną również o wysokości 500 złotych. Obaj panowie nie polecieli także do Egiptu.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: