Wielka kraksa na wyciągu orczykowym. Zsunął się z góry, przewracając narciarzy

18-letni snowboardzista spowodował kraksę na wyciągu orczykowym w austriackim ośrodku narciarskim Kreischberg. Mężczyzna zderzył się z kilkoma narciarzami, jednak nie udzielił im pomocy, tylko uciekł z miejsca zdarzenia. Poszkodowani trafili do szpitala, a młody mężczyzna kilka godzin później został zatrzymany przez policję.

Nagranie z tego groźnego zdarzenia trafiło do mediów społecznościowych. Bardzo szybko stało się hitem Internetu. Pojawiło się wiele komentarzy - nawet tych broniących młodego mężczyznę.

Zobacz wideo Slatnar przeprowadził rewolucję w świecie skoków. Kulisy pracy producenta słynnych płaskich nart

Wielka kraksa na wyciągu orczykowym. Młody snowboardzista wjechał w narciarzy

Do wielkiej kraksy doszło na wyciągu orczykowym w austriackim ośrodku narciarskim Kreischberg. Młody Węgier podczas korzystania z orczyka nie zdołał się utrzymać i zsunął się z góry. Jak podaje "Daily Mail", początkowo nawet mu się to udawało i zdołał utrzymać drążek w dłoniach, jednak nie na długo. Wpadał po kolei w jadących za nim narciarzy, nabierając coraz większej prędkości.

Opuszczone cerkwie na Podkarpaciu. Cerkiew św. Dymitra w CewkowieOpuszczone cerkwie na Podkarpaciu. Klimat jest niepowtarzalny

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Czterech narciarzy odniosło poważne obrażenia. Jeden z nich doznał tak poważnych obrażeń, że na miejsce wysłano helikopter ratunkowy, który przetransportował go do szpitala. Pozostałe trzy osoby zeszły z góry o własnych siłach, ale również trafiły do pobliskiego szpitala.

Wypadki na stokach mogą zakończyć się tragicznie.Chcesz być bezpieczny na stoku? Karta EKUZ nie wystarczy

Sprawa kraksy uciekł z miejsca zdarzenia. Po kilkugodzinnych poszukiwaniach policja odnalazła jednak młodego mężczyznę. Dochodzenie w tej sprawie wciąż trwa. Nie wiadomo jednak, czy poszkodowani narciarze wnieśli oskarżenie i co grozi Węgrowi.

Nagranie z wypadku na stoku trafiło do Internetu. Inni snowboardziści bronią chłopaka

Nagranie ze zdarzenia na stoku pojawiło się w mediach społecznościowych. W sieci pojawiła się burza komentarzy. Większość osób podchodzi negatywnie do zachowania snowboardzisty. Pojawiły się jednak głosy broniące mężczyznę. Wskazywano, że drążek w kształcie litery T jest zaprojektowany idealnie dla narciarzy, ale stawia snowboardzistów w słabej i wymagającej siły fizycznej pozycji na czas wyciągu.

Mam 30 lat i jeżdżę na snowboardzie od 10 roku życia, a to wciąż sprawia mi problemy
Jeżdżę na snowboardzie od ponad 15 lat i te rzeczy wciąż sprawiają mi problemy
Więcej o: