Turyści przeżyli wakacyjny koszmar. W hotelowym basenie pływał kilkumetrowy wąż [WIDEO]

Podczas pobytu w hotelu można trafić na wiele przykrych niespodzianek. Brudny pokój, pluskwy w pokoju czy kradzieże to tylko niektóre z nich. Jednak sytuacja, która przydarzyła się jednej z użytkowniczek TikToka może przyprawiać o dreszcze.

Użytkowniczka TikToka o nazwie elisabethelektra wybrała się niedawno na wakacje do Tajlandii. Wszystko zapowiadało się bajecznie. Wspaniałe plaże, malownicze krajobrazy, a do tego wszystkiego pobyt w obiekcie z podświetlanym basenem. Jednak urlop w tym egzotycznym kraju nie jest najlepszym pomysłem dla osób bojących się gadów. Można tu bowiem spotkać około 200 gatunków węży i, jak się okazuje, niektóre odwiedzają również hotele. 

Zobacz wideo Co wolno robić, a czego należy unikać odpoczywając w Tajlandii, Dominikanie lub Meksyku?

W basenie pływał gigantyczny wąż

Kilka dni temu na tiktokowym profilu Elisabeth pojawiło się minutowe nagranie, które trafiło już do blisko 781 tys. użytkowników. Możemy na nim zobaczyć spektakularne starcie między personelem hotelu a kilkumetrowym wężem. Gad poruszał się zwinnymi ruchami po dnie basenu niczym na dyskotece - towarzyszyły mu przy tym mieniące się kolorowe światła. 

Jestem na wakacjach w Tajlandii i jest tu wąż mierzący 12 stóp (około 3,6 metra - przyp.red.)

- napisała kobieta na nagraniu. 

Jeden z pracowników uzbrojony w niewielkich rozmiarów siatkę na kiju starał się go złapać. Ostatecznie udało mu się wygrać bitwę, o czym poinformowała autorka filmu. 

Personel hotelu przeniósł go w bezpieczne miejsce. Jeden z nich pogłaskał go po głowie, aby go uspokoić

- czytamy. 

Tajlandia domem dla węży 

Ogromne węże wcale nie są rzadkością w Tajlandii. Można spotkać tu około 200 gatunków, w tym m.in. pytona siatkowego dorastającego nawet do 10 metrów.

W październiku informowaliśmy o zdarzeniu, do którego doszło w prowincji Jambi, na wyspie Sumatra w Indonezji. 54-latka wybrała się wówczas do pobliskiej dżungli, by zbierać kauczuk. Kiedy nie wróciła do domu, grupa poszukiwawcza natknęła się na niemal siedmiometrowego gada z dużym wybrzuszeniem na ciele. Po rozcięciu brzucha okazało się, że znajdowało się w nim nienaruszone ciało zaginionej kobiety. Chociaż takie incydenty zdarzają się rzadko, to był to niepierwszy tego typu przypadek. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: