Do Ziemi zbliża się niezwykła kometa. Ostatni raz widzieli ją neandertalczycy

"Zielona kometa" to niezwykle rzadkie zjawisko, które będzie można podziwiać na niebie na przełomie stycznia i lutego. Jak podkreślają naukowcy, ostatni raz była widziana około 50 tysięcy lat temu, czyli w czasach, gdy na Ziemi (obok Homo sapiens) żyli również neandertalczycy. Upłynie minimum tyle samo czasu, zanim pojawi się ponownie.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kometę oznaczoną jako C/2002 E3 (ZTF) odkryto w marcu 2022 roku w ramach przeglądu astronomicznego nieba - Zwicky Transient Facility. Prowadzi się go przy pomocy jednego z teleskopów pracujących w Obserwatorium Palomar w Kalifornii - jak podaje "National Geographic". Początkowo naukowcy myśleli, że to planetoida - okazało się jednak, że mamy do czynienia ze znacznie bardziej fascynującym zjawiskiem. 

Niezwykle rzadki widok

Podczas obserwacji prowadzonej w ramach przeglądy astronomicznego nieba, obiekt po minięciu Jowisza nagle pojaśniał. Naukowcy wysnuli więc tezę, że w stronę planet wewnętrznych Układu Słonecznego nadlatuje kometa. Z ich obliczeń wynika, że ostatni raz znajdowała się w pobliżu Ziemi około 50 tysięcy lat temu, czyli w czasach epoki lodowcowej. 

Jeśli C/2002 E3 (ZTF) była wówczas widoczna gołym okiem, kometę oglądaliśmy ramię w ramię z neandertalczykami

- podaje "National Geographic".

Bezpieczna odległość

Mimo że kometa wkrótce zbliży się do Słońca, a następnie będzie przemieszczała się w kierunku Ziemi, nie ma powodów do obaw. Nie stanowi ona bowiem zagrożenia dla naszej planety - minie ją z bezpiecznej odległości. - Podczas podróży przez Układ Słoneczny kometa C/2022 E3 znajdzie się w punkcie peryhelium (najbliżej Słońca) 12 stycznia, a w perygeum (najbliżej Ziemi) 1 lutego - informuje NASA. 

Kosmiczne widowisko

Mimo 42 milionów kilometrów, które dzielić będą kometę od naszej planety, NASA informuje o możliwości oglądania jej na niebie gołym okiem. Na przełomie stycznia i lutego warto więc wybrać się poza miasto - najlepiej w zaciemnione miejsce, pozbawione źródeł sztucznego światła - i wpatrywać się w niebo. Co ciekawe, "zielona kometa" będzie widoczna tylko dla obserwatorów na półkuli północnej, czyli również w Polsce. 

 

Źródła: National Geographic, Polsat News

Więcej o: