Doktor Jakub Majewski, prezes Fundacji ProKolej, w internetowym radiu RMF24 zwrócił uwagę na dominującą pozycję PKP Intercity na rynku. Jest to wynikiem braku konkurencji. Jeżeli ktoś jest monopolistą i samodzielnie uruchamia praktycznie wszystkie szybkie pociągi w Polsce, to może sobie zrobić podwyżkę, ile chce. (...) Mamy jedną narodową linię i jednego przewoźnika, który nas obsługuje, a moglibyśmy mieć więcej. Dziś czy dosłownie kilka dni temu Urząd Transportu Kolejowego wydał zakaz konkurencji na polskich torach. Po raz kolejny do Wrocławia, Pragi, Krakowa i Gdyni nie pojedziemy pociągami innych przewoźników. Ma być drogo i narodowo - mówił ekspert.
Majewski podkreślił, że tylko kolej nie ma konkurencji. Konkurują taksówki, autobusy, samoloty, statki i promy. Wszystko konkuruje, tylko nie kolej - mówił.
PKP Intercity swoją decyzję tłumaczy wzrostem rosnących kosztów działalności, które wynikają z wyższych cen energii elektrycznej oraz koniecznością dostosowania cen do oferty konkurencji.
Po zapowiedzianej podwyżce cen, która zacznie obowiązywać od 11 stycznia, za bilet z Gdyni do Krakowa pociągiem kategorii TLK zapłacimy w II klasie 104 zł (obecnie 93 zł), z Gdańska do Katowic jadąc pociągiem TLK w II klasie 99,50 zł (obecnie 89 zł), a IC w drugiej klasie 98 zł (88 zł), a w I klasie 128 zł (115 zł).
Za bilet z Gdańska do Warszawy pociągiem kategorii IC lub TLK zapłacimy w 2 klasie 79 zł (71 zł), z Poznania do Warszawy 77 zł (69 zł), a kupując bilet z Gdyni do Zakopanego, trzeba się liczyć z wydatkiem 113 zł (101 zł).
Ceny biletów za pociągi Pendolino stały się bardzo drogie. Z Gdyni do Krakowa za podróż drugą klasą trzeba zapłacić 265 zł, a za pierwszą 405 zł. Wcześniej płaciliśmy 225 zł i 344 zł. Z Gdańska do Katowic bilety na drugą klasę to koszt 252 zł zamiast 214 zł, a na pierwszą 375 zł zamiast 319 zł.
Na innych popularnych trasach nie jest lepiej. Za podróż z Warszawy do Krakowa, z Wrocławia do Warszawy czy z Gdyni do stolicy trzeba zapłacić aż 199 zł (wcześniej 169 zł) w klasie drugiej lub 304 zł (259 zł) w klasie pierwszej.
Jak zauważa Michał Szymajda, dziennikarz portalu rynek-kolejowy.pl, podwyżki dotyczą także przewozu rowerów, a także zwierząt. Za przewóz roweru trzeba będzie zapłacić 13 zł (wcześniej 9,10 zł). Jeśli chcemy podróżować z psem lub kotem, musimy się liczyć z wydatkiem 16 zł.
Źródła: RMF FM / rynek-kolejowy.pl / Gazeta.pl