O tym, jak kosztowny może być posiłek na lotnisku, zdążyło przekonać się wielu pasażerów. Często za stosunkowo niewielkie porcje musimy zapłacić nieproporcjonalnie duże sumy pieniędzy. 19 grudnia w serwisie Reddit pojawił się post sfrustrowanego użytkownika, który opatrzył zdjęciem otrzymanego posiłku na lotnisku w Dublinie. Zarówno cena, jak i wygląd jedzenia zszokowały komentujących.
Pewien pasażer podróżujący z Dublina postanowił przed lotem zamówić śniadanie w jednej z lotniskowych restauracji. Jednak po otrzymaniu posiłku zaniemówił. W jednorazowym opakowaniu znalazło się niewielkich rozmiarów jajko, fasolka po bretońsku i dwa plasterki kaszanki. Całość nie wyglądała zbyt apetycznie... szczególnie biorąc pod uwagę kwotę, którą przyszło podróżnemu zapłacić. Śniadanie wyniosło go 14,20 euro, czyli około 67 zł.
W dalszej części wątku pasażer dodał jednak kilka dodatkowych szczegółów na temat swojego posiłku.
Wybrałem tę opcję z menu z powodu alergii pokarmowych, co znacznie ogranicza opcje na lotnisku. I to była cena, którą wyciągnęli znikąd. To nie była dobra jakość
- pisał użytkownik.
Podzieliłem się, ponieważ cena, jaką za to wymyślili, jest, szczerze mówiąc, oburzająca
- dodał.
Post spotkał się z setkami reakcji niezadowolonych podróżników. Wielu z nich było przerażonych ceną, jaką trzeba zapłacić za posiłek niskiej jakości. Inni wspominali, że dawniej jedzenie na lotnisku w Dublinie było na wyższym poziomie.
Oddałbym to i poprosił o zwrot pieniędzy. To okropne
- pisał jeden z komentujących.
Nie sądzę, żeby kiedykolwiek istniała wymówka, żeby to kupić… Wolałbym pościć przez jeden dzień
- żartował inny.
Śniadanie na lotnisku w Dublinie było kiedyś drogie, ale smaczne. To... obraźliwe
- podsumował internauta.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.\