Nawiedzony zamek w Hollywood. Krążą pogłoski, że straszą tam niezbyt trzeźwe duchy

The Castle, który stoi na stoku wzgórza w Los Feliz w Los Angeles, to wyjątkowe miejsce na mapie miasta. Pogłoski głoszą, że przechadzają się po nim wyjątkowe duchy. Wyjątkowe w tym przypadku oznacza niezbyt trzeźwe.

Zamek (budowla była tak nazywana przez mieszkańców) został wybudowany w XX wieku. Zaprojektował go Adolphus Frederick Leicht. Właściciele zmieniali się na przestrzeni lat, jednak od zawsze cieszył się zainteresowaniem artystów.

Zobacz wideo Polskie Blair Witch Project czyli przerażający las w Witkowicach

The Castle w Hollywood. Bywały tu same sławy

W latach 60. XX wieku właścicielami domu byli bracia - aktorzy Tom i John Philip Law. Rezydencja była jednak na tyle ogromna, że wpadli na pomysł wynajmowania pokoi, by ją utrzymać. Wśród najemców byli m.in. Bob Dylan, Andy Warhol i członkowie zespołu Velvet Underground. W domu pojawiali się też członkowie zespołu The Beatles, Jim Morrison i inni.

To, co stało się z wodospadem Niagara, zapiera dech w piersiach Fala mrozów i groźne śnieżyce. Nie uwierzycie, co stało się z Niagarą

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zamek pojawiał się w opowieściach wielu artystów, a były to z reguły opowieści niegrzeczne. Możemy jednak domyślić się, co działo się na wzgórzu w Los Feliz, gdy imprezowała tam sama śmietanka towarzyska artystycznego świata.

Rekordowa obserwacja w Rumunii. Na jednym zdjęciu znajdują się aż cztery kraje Rekordowa obserwacja w Rumunii. Na jednym zdjęciu aż cztery kraje

Jak podaje dirt.com, później mieszkali tu Flea z Red Hot Chili Peppers oraz spadkobierca naftowej fortuny John Gilbert Getty. Ostatnim właścicielem zamku jest Mun El Futuri, libijski artysta, który właśnie wystawił dom na sprzedaż. Obecna cena to blisko 9,9 miliona dolarów.

Nawiedzony zamek w Hollywood. Duchy są wyjątkowe

O zamku krążą różnorodne pogłoski. Niektórzy twierdzą, że miejsce jest nawiedzone. Nie mrozi to jednak krwi w żyłach tak jak inne historie o duchach. Mówi się bowiem, że byty, które się tu pojawiają, są niezbyt trzeźwymi duchami. Kto wie, może to duchy sławnych osobistości, przybywających tłumnie do tego domu, by wspólnie bawić się do białego rana bez żadnych ograniczeń? Aby się o tym przekonać, musimy mieć jednak niecałe 10 milionów dolarów na zbyciu.

Więcej o: