Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kostiumy to nie tylko karnawał. W sylwestrowy dzień również możemy zauważyć wodzę fantazji znacznej grupy osób, które w tym czasie przyjmują inny wizerunek. Postacie z gier czy filmów, czy nawet osobistości historyczne, to tylko jedne z wielu przykładów, które chętnie są brane pod uwagę przez świętujących w tego typu dni. O ile w wielu krajach imprezowicze mają swobodę w temacie wybieranych przez siebie kreacji, tak w Niemczech panują nieco inne zasady, a za część elementów wystroju możemy zostać ukarani karą wysokiej grzywny, a nawet pójść do więzienia. Sprawdźcie, które dokładnie detale u naszych sąsiadów za granicą są karane.
Jeśli nasz imprezowy strój zawiera replikę, która do złudzenia przypomina fałszywą broń, możemy liczyć się z karą wynoszącą nawet 10 000 euro. Według Niemieckiego prawa i oczywiście nie tylko, posiadanie przy sobie atrapy broni jest skrajnie nieodpowiedzialne, i może wywołać panikę wśród tłumu ludzi.
Ten element nie dotyczy stricte samej imprezy, jednak Niemieckie prawo wyraźnie zabrania zasłaniania swojej twarzy w ruchu drogowym. Z tego względu musimy mieć na uwadzę, że jeśli wybieramy się na zabawę samochodem, to swoją kreację musimy dokończyć dopiero po dotarciu na miejsce.
Również na ten przypadek nasi sąsiedzi spoglądają surowym okiem. W sytuacji, gdy nasz kostium będzie odsłaniać zbyt wiele ciała, możemy zostać odebrani jako podlegający do czynu ekshibicjonistycznego, za co w Niemczech grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności.
Jest to dosyć logiczne, jednak mimo wszystko warto wspomnieć, że nie warto przebierać się za postaci historyczne wywołujące negatywne skojarzenia, lub umieszczać na naszych strojach różnych zakazanych symboli. Za to również możemy zapłacić grzywnę lub trafić za kratki. Dlatego, jeśli mieliście w planach spędzić sylwestra w Niemczech, i przykładowo przebrać się za członka Ku Klux Klanu, zdecydowanie odradzamy.