"Po pewnym czasie z biura burmistrza zjeżdża Mikołaj". Tak wyglądają święta na Grenlandii

W wielu miejscach na świecie święta Bożego Narodzenia różnią tradycjami, do których przywykli mieszkańcy. Nie inaczej jest na dalekiej północy. Swoim doświadczeniem i przemyśleniami na temat specyficznych zwyczajów dzielą się w mediach społecznościowych Polacy, którzy mieszkają na Grenlandii.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

- W pierwszą niedzielę adwentu wszystkie rodziny spotykają się na placu przed ratuszem, gdzie ustawiana jest gigantyczna choinka przywieziona z Danii lub Norwegii. Miejski chór śpiewa kolędy, a dzieci z rodzicami tańczą wokół niej, trzymając się za ręce. Po pewnym czasie z biura burmistrza zjeżdża Mikołaj - opisuje mieszkający na Grenlandii Adam Jarniewski, jeden z autorów strony poznajgrenlandie.pl.

Dwa światy

"Poznaj Grenlandię" to grenlandzko-polska firma rodzinna zlokalizowana w Sisimiut. Jej założyciele, Adam Jarniewski i jego żona Birthe, prowadzą niewielką działalność turystyczną i dzielą się na swojej stronie zwyczajami i różnicami kulturowymi między tymi dwoma krajami. Wiele ciekawych i "egzotycznych" tradycji można dostrzec przy okazji świąt Bożego Narodzenia, które - mimo wielu podobieństw - na Grenlandii wyglądają zupełnie inaczej, niż w naszym kraju. 

Magia drobnych rzeczy

Święta Bożego Narodzenia obchodzone są na Grenlandii bardzo uroczyście. Wraz z końcem listopada na ulicach wyczuwalny jest świąteczny nastrój; w oknach błyszczą bożonarodzeniowe gwiazdy, a w okolicy centrum miejscowości staje kilkumetrowa choinka. W grudniu aura jest w tym miejscu raczej pochmurna, dlatego świąteczne ozdoby nadają miastu jeszcze więcej magii. Grenlandczyków nie omija jednak gorączka świątecznych zakupów, która stała się już chyba uniwersalna, niezależnie od kultury. 

Prezentów trzeba kupić naprawdę dużo, bo, jak wiemy, społeczność jest bardzo mała i każdy ma dużą rodzinę i grono znajomych

- czytamy na stronie poznajgrenlandie.pl

 

Niecodzienne choinki

Na początku grudnia na rynku pojawiają się świąteczne choinki, które znikają niemal natychmiast. Na wykonanie tradycyjnego świątecznego drzewka decydują się już nieliczni, ze względu na ilość czasu i pracy, jaką należy włożyć w przygotowanie. Do wykonania tradycyjnej grenlandzkiej choinki potrzebny jest bowiem gruby pal z nawierconymi dziurami, w które wtyka się zebrane latem gałęzie. 

 

Karp i barszczyk? Nic z tych rzeczy

Na tradycyjnym stole wigilijnym w Polsce pojawiają się zazwyczaj potrawy takie jak: barszcz z uszkami, karp czy kapusta z grzybami. Z kolei Grenlandczycy nie wyobrażają sobie świąt bez kivaku. - To nic innego jak surowe mięso morskiego ptaka alki. Zawija je się w foczą skórę i umieszcza na kilka dni pod kamieniem. Serwowane jest, gdy osiągnie odpowiednią fazę rozkładu - czytamy na stronie turystyka.wp.pl. Świątecznych dań jest jednak o wiele więcej. 

Na stole wigilijnym znajdziemy kaczkę, baraninę lub renifera. Jako deser na pewno skosztujemy pysznego ryżu à la mande (ryż na mleku z drobno zmielonymi migdałami i konfiturą wiśniową)

- opisuje autor strony poznajgrenlandie.pl.

 

Źródła: poznajgrenlandie.pl, turystyka.wp.pl

Więcej o: