Przez lata mieszkał w hotelu. Gdy wezwano policję, wyciągnął broń. Łapkę na muchy

Do nietypowego zdarzenia doszło w tureckiej Antalyi. Jeden ze stałych gości hotelowych, od dłuższego czasu nie był widziany przez obsługę. Kierownik, w obawie przed najgorszym, wezwał policję. 57-latek uciekł przez balkon na dach. Na głowie miał kask, a w ręce elektryczną łapkę na muchy.

Obywatel Finlandii przez cztery lata mieszkał w jednym z hoteli w tureckiej Antalyi - początkowo z przyjacielem, ale ten niedawno wrócił do rodzimych stron. Pracownicy zorientowali się, że od dłuższego czasu nie widzieli 57-latka, więc w obawie o jego życie wezwali policję. Funkcjonariusze zapukali do jego drzwi w piątek, 16 grudnia. Jednak tego, co miało się zaraz wydarzyć, nikt się nie spodziewał. 

Zobacz wideo "Gdyby nie podwójne łóżko, nie zaszłabym w ciążę", czyli najbardziej absurdalne skargi turystów na biura podróży

Mężczyzna chciał ukryć się przed policją na dach hotelu

Kiedy Fin usłyszał policję i prośbę o okazanie dokumentów, uciekł na balkon, a następnie wspiął się na dach. Do obrony zabrał ze sobą kask rowerowy i elektryczną łapkę na muchy. Kiedy policjanci próbowali przekonać go do zejścia, ten krzyczał i nie pozwalał się do siebie zbliżyć. W końcu wykorzystali chwilę jego nieuwagi, obezwładnili go, zakuli w kajdanki i sprowadzili z dachu. Mężczyzna został przewieziony na komisariat, gdzie wyszło na jaw, dlaczego uciekał. 

Fin nielegalnie przebywał na terenie Turcji

Po sprawdzeniu dokumentów obywatela Finlandii okazało się, że jego wiza była nieważna już od dwóch i pół roku. Oznaczało to, że przebywał na terenie Turcji nielegalnie. 

Nie widziałem twarzy tej osoby od około dwóch i pół roku. Podejrzewałem, że zmarł zeszłej nocy, więc zadzwoniłem na policję. Pukałem do jego drzwi dzień i noc, nie odpowiadał. Nie wydał z siebie żadnego dźwięku

- relacjonował kierownik hotelu cytowany przez serwis gercekalanya.com

Pracownik przyznał, że fiński gość bywał nieznośny. Często śpiewał w nocy i przeszkadzał innym klientom hotelu. W dodatku nie dbał o czystość - kiedy w końcu udało się dostać do jego pokoju, ich oczom ukazało się "wysypisko śmieci". Teraz 57-letni mężczyzna zostanie deportowany do Finlandii

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: