Głównymi założeniami podatku turystycznego są m.in. usuwanie ekologicznych skutków związanych ze zbyt dużą liczbą turystów czy wsparcie lokalnej turystyki oraz rozwój infrastruktury, z której korzystają podróżujący. Dlatego też coraz więcej krajów, szczególnie tych obleganych każdego roku przez turystów, decyduje się na wprowadzenie tego typu rozwiązania.
Warto wspomnieć, że podatek turystyczny nie jest niczym nowym. Obejmuje w wielu krajach - m.in. w Chorwacji, Portugalii, USA, Japonii, Grecji, Francji czy Bułgarii.
Niektóre z krajów, które są obecnie jednymi z najmodniejszych kierunków turystycznych, zapowiadają wprowadzenie podatku turystycznego. Opłata dla turystów ma obowiązywać już od 2023 roku.
Tajlandia to jeden z krajów, który zapowiada wprowadzenie podatku turystycznego. Jak podaje euro news.com, najprawdopodobniej zacznie obowiązywać już od 1 stycznia 2023 roku. Podatek będzie pobierany od każdego turysty, który wjeżdża do kraju i wynosić będzie 300 batów, czyli około 38 złotych.
Więcej przydatnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na wprowadzenie podatku turystycznego 2023 zdecydowała się też Turcja. Podatek obowiązywać będzie od 1 stycznia 2023 roku i będzie nakładany na nocleg oraz pozostałe usługi z pakietu hotelowego. Ma wynosić około 2 proc. ceny całego pobytu.
Na pobieranie opłat od turystów zdecydowały się również miasta - Walencja i Wenecja. W hiszpańskiej Walencji podatek turystyczny ma zostać wprowadzony pod koniec 2023 roku i wynosić będzie od 50 eurocentów do dwóch euro za jedną noc.
Wenecja chce z kolei wprowadzić podatek obejmujący wyłącznie krótkie pobyty - to znaczy bez noclegu. Podatek miałby wynieść od trzech do 14 euro dziennie w zależności od różnych czynników. Początkowo opłaty miały obejmować od 16 stycznia 2023 roku, jednak czas wprowadzenia podatku został przesunięty.