Zimą, kiedy szczyty przykrywa biały puch, wyprawy górskie stają się szczególnie niebezpieczne. Turyści wybierają nieodpowiednie trasy, zakładają złe obuwie i ignorują ostrzeżenia przed lawinami. Jak informował Tomasz Zając, przewodnik tatrzański, ludzie często lekceważą zagrożenie.
Widać jak ludzie idą rządkiem, a między nimi schodzą masy śniegu. Kompletnie ignorują to, że lawina przecięła szlak i że może też zejść, kiedy oni tam są
- mówił w rozmowie z natemat.pl.
O czym należy pamiętać przed zimową wyprawą w góry? Jak zachować się w przypadku lawiny? Podpowiadamy.
Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR) już ma ręce pełne roboty. Na stronie internetowej stowarzyszenia można znaleźć kroniki ze szczegółowymi opisami poważniejszych zdarzeń, do jakich doszło w ostatnim czasie.
W sobotę, 10 grudnia ratownicy otrzymali zgłoszenie o wypadku lawinowym przy Przełęczy pod Kopą Kondracką, gdzie lawina porwała dwójkę turystów. Trudne warunki atmosferyczne uniemożliwiły wykorzystanie śmigłowca, więc 15 toprowców wyruszyło samochodami LandRover oraz pojazdami ATV.
W międzyczasie turystom będącym na miejscu zdarzenia udało się wykopać przytomną turystkę w dobrym stanie, której spod śniegu wystawała ręka. Po 21 minutach od zasypania, turyści spod śniegu wykopali drugą ofiarę bez oznak życia i podjęli resuscytację krążeniowo oddechową
- czytamy w poście na Facebooku.
Niestety, mimo starań ratowników 19-latka nie udało się uratować. Jeszcze tego samego dnia do centrali TOPR-u wpłynęły też kolejne zgłoszenia. Turystka przechodząca w kierunku Przeł. Szpiglasowej miała sporo szczęścia.
O godz. 14:24 ratownik znajduje na lawinisku porwaną i prawie całą zasypaną śniegiem turystkę, która miała ogromne szczęście, że udało się jej przebić kijkiem śnieg zalegający nad głową tak, że miała czym oddychać, a nawet wzywać pomocy
- czytamy na stronie TOPR-u.
Kiedy w górach pojawia się więcej białego puchu, zagrożenie lawinowe wzrasta. Ogromne ilości śniegu spadające z ogromną prędkością (nawet 200 km na godzinę) są niezwykle niebezpieczne. O czym więc warto pamiętać, wybierając się w góry zimą?
Przed wyprawą należy zapoznać się z aktualnym stopniem zagrożenia lawinowego, zimowymi wariantami szlaków i obserwować pogodę przez kilka dni. Konieczne jest zabranie ze sobą odpowiedniego sprzętu - sondy lawinowej, łopatki oraz detektora. Warto mieć też raki, kask, czekan. Na trasie poruszajmy się formacjami wypukłymi, gdzie śniegu jest mniej.
Wiadomo, że w żlebach jest go więcej i takich formacji staramy się uniknąć. Jeśli musimy przejść przez żleb, a jest jak teraz III stopień zagrożenia lawinowego, to staramy się przechodzić pojedynczo, bo wtedy tylko jedna osoba na niego oddziałuje. Jeśli zejdzie lawina, mamy jednego poszkodowanego, a reszta jest w stanie mu pomóc
- wytłumaczył Tomasz Zając.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.