Ostatnie dni w większości kraju upłynęły pod znakiem opadów śniegu i mrozu. W niektórych miejscach w Polsce zanotowano nawet 30-centymetrowy przyrost pokrywy śnieżnej. Chociaż sytuacja nie zachwyca kierowców i pieszych, to powody do radości mają właściciele wyciągów narciarskich i fani białego szaleństwa. Świeża dostawa śniegu pozwala na lepsze przygotowanie stoków, przy równoczesnym zaoszczędzeniu na wodzie i prądzie. Nie trzeba bowiem uruchamiać armatek śnieżnych.
Karkonosze są jednym z ulubionych kierunków na urlop w sezonie zimowym. Nic w tym dziwnego - w końcu na turystów czekają tu zachwycające górskie krajobrazy i wspaniałe ośrodki narciarskie. Jeden z nich już wkrótce otworzy się na odwiedzających.
Karpacz Ski Arena to największa stacja narciarska pod Śnieżką w Karkonoszach, a także jeden z najpopularniejszych ośrodków. Na Facebooku śledzi go aż 11 tys. obserwujących, do których zresztą ostatnio dotarła dobra wiadomość. Już niebawem, bo w sobotę, 17 grudnia ruszy tam sezon narciarski.
Na początek rusza kolej narciarska LICZYKRUPA. Otworzymy też znajdującą się przy niej nartostradę. Obecnie dośnieżamy pozostałe trasy narciarskie w naszym kompleksie
- można przeczytać w poście na Facebooku.
Tego dnia po przerwie zostanie uruchomiona także kolej linowa Zbyszek, którą w łatwiejszy sposób dotrzemy na najwyższy szczyt Karkonoszy - Śnieżkę.
Niektóre ośrodki w Polsce już zapraszają narciarzy. 10 grudnia sezon rozpoczęła Czarna Góra Resort oraz Zieleniec Sport Arena na Dolnym Śląsku. Obecnie można korzystać tam z części wyciągów, jednak te ośrodki oferują długie godziny otwarcia - od 9:00 do 20:00. Oprócz wyciągu w Karpaczu w najbliższy weekend ma ruszyć także ten w Szklarskiej Porębie.
Na 17 grudnia start sezonu zaplanowano również w Beskidach, a dokładniej w Szczyrku. Miłośnicy białego szaleństwa mogą odwiedzać już pierwsze miejsca w Tatrach - działa już Kaniówka, Kotelnica Białczańska i wyciągi na Bukowinie Tatrzańskiej.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.