Craig Featherby, przewodniczący nowozelandzkiego stowarzyszenia personelu pokładowego, zdradził portalowi Stuff.com dwa sekretne sposoby na otrzymanie gratisów i darmowych przekąsek w czasie lotu. Jeden z nich może dziwić.
Więcej podobnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Obsługa lotu czasem w specjalny sposób traktuje osoby, które świętują różne okazje.
Tydzień temu leciałem do Brisbane i z powrotem i na pokładzie mieliśmy pasażera, który świętował 50 urodziny. Przynieśliśmy więc dwa kieliszki szampana z klasy biznesowej do ekonomicznej
- przyznaje Craig Featherby. Urodziny to jednak niejedyna okazja, gdy pasażer samolotu może liczyć na specjalne traktowanie. Mężczyzna wspomina sytuację, gdy jedna z pasażerek poroniła podczas lotu. Obecny na pokładzie lekarz pomógł kobiecie i w zamian obsługa przeniosła go do klasy biznesowej, w której były dostępne wolne miejsca. Jak zauważa Featherby, personel często zrobi wiele, by pomóc pasażerom. Przenosiny do klasy biznesowej to rzadkość, ale w lepszym traktowaniu przez stewardesy i stewardów pomaga też dość kontrowersyjna metoda.
Na specjalne traktowanie mogą często liczyć pasażerowie, którzy obsłudze lotu wręczają drobne upominki. Choć można to postrzegać jako formę przekupstwa, czekoladki czy cukierki w ramach podziękowania mogą zapewnić darmowe drinki, a nawet… lepsze miejsca w danej klasie, np. z większą przestrzenią na nogi. To jednak zdarza się stosunkowo rzadko. Równie skuteczne są też kartki z podziękowaniami czy życzeniami, a nawet miłe słowa. Linie lotnicze zabraniają przyjmowania gotówki czy prezentów o sporej wartości. Czekoladki czy przekąski otrzymywane przez obsługę lotu często trafiają do jednego kosza, a następnie są rozdawane przed lądowaniem.
Jesteśmy bardzo wdzięczni i dlatego staramy się rozdawać to wszystkim
- zauważa Craig Featherby.