Ten pałac w Wielkopolsce miał być siedzibą arystokratycznego rodu. Nigdy nie został ukończony

W Starym Sielcu wznosi się tajemniczy pałac, który stylem miał nawiązywać do zamku Le Plessis-Bourré we Francji. Jego budowę rozpoczęto w 1911 roku, jednak nigdy go nie ukończono. Dlaczego?

Stary Sielec to niewielka wieś położona w województwie wielkopolskim, licząca około 250 mieszkańców. To właśnie tutaj mieści się tajemnicza budowla, która zwraca uwagę każdego przechodnia. Chociaż dzisiaj popada w ruinę, to jej niezwykła architektura wciąż robi ogromne wrażenie. 

Zobacz wideo Taki widok na Tatry musisz zobaczyć choć raz w życiu

Pałac w Starym Sielcu miał być siedzibą rodziny Czartoryskich

Pałac w Starym Sielcu to miejsce jedyne w swoim rodzaju. Jego właścicielami był Olgierd Czartoryski oraz jego żona Mechtylda z Habsburgów, którzy zlecili wykonanie projektów jednemu z najbardziej cenionych architektów w tamtym czasie Rogerowi Sławskiemu.

Tym sposobem w 1911 roku rozpoczęto budowę pałacu w wyjątkowej lokalizacji, w otoczeniu zieleni - nad stawem, na skraju parku. Stylem miał on nawiązywać do magicznego, renesansowego zamku Le Plessis-Boureé we Francji, dlatego też często nazywa się go zamkiem. Murowana czerwoną cegłą budowla powstała wraz z dwoma kolistymi wieżami i pięcioarkadowym gankiem z tarasem. Całość powierzchni siedziby Czartoryskich liczyła prawie 13 tys. metrów sześciennych.  

 

Pałac nigdy nie został ukończony, dziś popada w ruinę

Ten imponujący pałac nie doczekał się tynków ani stolarki okiennej. Trzy lata po rozpoczęciu prac wybuchła I wojna światowa, w związku z czym budowa została przerwana. Po jej zakończeniu wytworzyła się zła sytuacja gospodarcza, a później nadeszła kolejna wojna w 1939 roku. Po 1945 roku nieruchomość została wywłaszczona i nie miał kto się nią zająć.

Pałac dawniej miał zachwycać swoim pięknem i ogromem, dziś przyciąga jedynie wzrok i budzi zaciekawienie wśród mieszkańców oraz turystów odwiedzających tamtejsze rejony. Obecnie większość pomieszczeń jest zniszczona. Na miejscu można zastać dziury w podłodze, rozkute ściany czy graffiti. Staw, który dawniej zachwycał, dziś stoi praktycznie wyschnięty. W nie najlepszym stanie znajdują się także poszycia obu baszt oraz dach. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: