Spacerowanie po zrujnowanych korytarzach, w których niegdyś toczyło się życie, może być zarówno fascynujące, jak i przerażające. Jednak opuszczone budynki od lat przyciągają śmiałków pragnących zbadać ich historię. Miłośnicy urbexu, czyli eksploracji niezamieszkanych, często niedostępnych miejsc, chętnie dzielą się swoimi odkryciami w mediach społecznościowych. Niektóre z nich mogą przyprawiać o dreszcze.
W powiecie lublinieckim, w województwie śląskim mieści się pokaźna willa. Budynek ma czerwony dach, wieżyczkę i okna zwieńczone łukiem półkolistym. Gdzieniegdzie na ścianach wije się bluszcz, a drzwi wejściowe znajdują się pod daszkiem podpieranym przez dwie białe kolumny.
W środku możemy zobaczyć, jak żyli jego dawni mieszkańcy. Na ścianie jednego z pokoi wciąż dumnie czuwa postać Kubusia Puchatka, co może wskazywać, że willę zamieszkiwało dziecko. W kuchni stoją drewniane, choć zdewastowane, meble, a w jednym z pomieszczeń znajdują się pozostałości po dużym basenie. Chociaż budynek popada w ruinę, to jego wnętrza nadal robią wrażenie.
Post z fotografiami opuszczonej willi pojawił się na facebookowej grupie Zapomniane Miejsca. Budynek zachwycił użytkowników, którzy zastanawiali się, dlaczego tak wspaniałe miejsce znajduje się w takim stanie.
Przerażają mnie takie dewastacje. Piękny to był budynek, tylko bezmózgie istoty niszczą coś, co stworzył ktoś inny
- można przeczytać pod postem.
Dawno temu to jeszcze nie było zdemolowane [...] Odkąd podnieśli ceny złomu, schody spiralne, barierki, wszystko zostało rozkradzione
- pisał jeden z internautów.
Niektórzy dzielili się także samodzielnie wykonanymi zdjęciami z willi. Jak się okazuje, dawniej przerażenie budziła tam... lalka z upiornym makijażem na twarzy.
Grupa Zapomniane Miejsca gromadzi miłośników zapomnianych i opuszczonych lokalizacji. Jej członkowie dzielą się zdjęciami, nagraniami, a także wrażeniami ze swoich wycieczek.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.