Naukowcy zauważyli rozbłysk na początku 2022 roku. Po opublikowaniu informacji wiele zespołów dołączyło się do badań, by móc zebrać jak najwięcej danych. Liczne obserwacje pozwoliły na sprawdzenie, co wytworzyło tak ogromną ilość fal elektromagnetycznych.
Po wielu miesiącach naukowcom udało się ustalić, skąd pochodzi tajemnicze światło. W czasopiśmie naukowym "Nature Astronomy" opublikowali wyniki swoich badań. Okazuje się, że sygnał nazwany przez naukowców AT 2022cmc, ma swoje źródło najprawdopodobniej w czarnej dziurze. Sprecyzowali również, że światło emitowane jest z tzw. dżetu, który wylatuje z czarnej dziury z prędkością bliską prędkości światła.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zdaniem naukowców emisja silnego światła związana jest z rozerwaniem gwiazdy przez czarną dziurę, co nazywane jest "zdarzeniem rozerwania pływowego". Ten sygnał jest jednak jaśniejszy od tych, które udało się zaobserwować do tej pory. Jest również najdalszym sygnałem, jaki kiedykolwiek wykryto. Wskazano na odległość około 8,5 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Co więcej, naukowcy zgodnie twierdzą, że było to coś niezwykłego i uważają, że prawdopodobnie dżet czarnej dziury może być skierowany bezpośrednio w jej stronę. Nie wykluczają również, a wręcz spodziewają się kolejnych takich emisji światła w przyszłości.