Zdaniem przewodnika odkrycie to "marzenie każdego archeologa-amatora". To również niebywała lekcja historii dla tych uczniów, którzy byli świadkami całego zajścia.
Więcej interesujących informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje "The Times of Israel", liczący sobie trzy tysiące lat skarabeusz został odnaleziony przez przewodnika wycieczki szkolnej w zeszłym tygodniu.
Wędrowaliśmy po okolicy, kiedy zobaczyłem coś, co wyglądało jak mała zabawka na ziemi
- relacjonował w rozmowie z magazynem Gilad Stern z Centrum Edukacyjnego Urzędu Starożytności Izraela, który oprowadzał wycieczkę szkolną. Jak sam przyznał, podniesienie przedmiotu z ziemi było dla niego impulsem.
Wewnętrzny głos powiedział mi: "Podnieś to i odwróć". Byłem zaskoczony. Był to skarabeusz z wyraźnie naciętą sceną, marzenie każdego archeologa-amatora. Uczniowie byli naprawdę podekscytowani
- dodał.
Skarabeusz ma kształt żuka gnojaka - owada, który jest ucieleśnieniem stworzenia i regeneracji. Możemy zauważyć na nim dwie postacie. Jedna z nich przyjęła pozycję siedzącą, a druga - z wydłużoną głową - prawdopodobnie przestawia koronę egipskiego faraona, unoszącą rękę nad pierwszą postacią. Jak czytamy, jest zapewne starożytnym faraonem nadającym władzę miejscowemu Kananejczykowi.
Co ciekawe, zdaniem ekspertów skarabeusz "nie był typowy dla Egiptu i może reprezentować produkt lokalnych rzemieślników".