Tajemnicze miejsce w Karpaczu, w którym nie działa grawitacja? Tutaj samochody same toczą się pod górkę

Chociaż grawitacja to zjawisko, z którym na ogół nie dyskutujemy, to istnieją miejsca skutecznie łamiące jej prawa. Samochody same podjeżdżające pod górę, a może rozlana woda ściekająca w przeciwnym kierunku? W Karpaczu znajdziemy lokalizację, w której dzieją się nietypowe rzeczy.

Karpacz w ostatnim czasie cieszy się coraz większą popularnością wśród polskich turystów. Ta niezwykła miejscowość leży u stóp Karkonoszy, w województwie dolnośląskim i zachwyca szlakami turystycznymi oraz malowniczymi widokami. Nie brakuje tutaj także wyjątkowych atrakcji. Jedną z nich jest bez wątpienia anomalia grawitacyjna.

Zobacz wideo Taki widok na Tatry musisz zobaczyć choć raz w życiu

Anomalia grawitacyjna w Karpaczu 

W Karpaczu znajduje się miejsce, do którego chętnie zmierzają turyści i miłośnicy nietypowych zjawisk. Na odcinku ulicy Strażackiej, od ulicy Karkonoskiej w stronę "Dzikiego Wodospadu" znajduje się pewna, z pozoru zwykła droga. Jednak to właśnie tutaj możemy zaobserwować puszki, puste butelki, a nawet samochody z wyłączonym silnikiem toczące się pod górkę. 

Kiedy ponad 300 lat temu Isaac Newton odpoczywał w sadzie i słynne jabłko spadło mu na głowę, nie przypuszczał, że od odkrytego wtedy przez niego prawa grawitacji będzie można znaleźć pewne wyjątki

- czytamy na Karpacz.pl, oficjalnej stronie miasta. 

Jak zapewnia miejscowość, przeprowadzone w tym miejscu badania dowiodły, że grawitacja jest tam mniejsza o cztery procent. Znajdująca się na miejscu tablica zachęca do przekonania się o tym na własnej skórze. Wystarczy zatrzymać pojazd, wrzucić jałowy bieg i obserwować, jak po chwili samochód sam podjeżdża pod górę. Jednak jak jest w rzeczywistości? 

Anomalia grawitacyjna czy złudzenie optyczne? 

Przedstawiciele nauk ścisłych zainteresowali się kwestią tajemniczego miejsca w Karpaczu. Badania podobnej anomalii w Wałczu przeprowadzone przez studentów Wydziału Nawigacji Akademii Morskiej w Szczecinie wskazały, że jest to nic innego jak złudzenie optyczne. Podobnego zdania byli naukowcy z Institut für Gravitationsforschung w Waldaschaff w Niemczech, którzy przeprowadzili pomiary w Karpaczu. 

Na czym polega iluzja? Kiedy wzniesienie znajduje się przed linią horyzontu lub na łuku drogi, nasz mózg traci orientację. Nie mamy bowiem punktu odniesienia, a wznoszenie zaczyna mylić się z opadaniem. Podobne miejsca zlokalizowane są także w innych miejscach w Polsce i na świecie - m.in. w Wałczu czy Otominie.

 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: