Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Niewiele jest miejsc w Europie, gdzie od wiosny do późnej jesieni można kąpać się w ciepłym morzu, a całą zimę szusować na nartach. Dodatkowo po wzgórzach porozsiewane są zamki lub średniowieczne klasztory, między którymi złociste szachownice pól malują barwne wzory. To tylko niektóre z atutów włoskiego regionu Marche, który zachwyca swą wyjątkowością.
Średniowieczne klasztory, winnice i złociste wzgórza - zatrzymując się na prowincji w środkowych Włoszech można odnieść wrażenie, że czas również się zatrzymał. Zresztą, mieszkańcy Marche chyba właśnie tego by sobie życzyli. Według nich Apeniny to zbawienna ściana, która oddziela ich od świata współczesności i wszystkich jej mrocznych stron. Dodatkowo ta wysoka na ponad 2 tysiące metrów naturalna bariera odgranicza ich od obleganej przez turystów Toskanii. Stosunkowo niedaleko jest również Rzym, jednak mało kto decyduje się na kilkugodzinną podróż przez przełęcze - zresztą, jak informuje National Geographic, "mieszkańcy Marche od ponad 2 tys. lat mają Rzymian za nieokrzesanych prostaków".
Na naszych terenach mieszkał starożytny lud Picenów, który był na dużo wyższym poziomie rozwoju niż ci barbarzyńcy z Rzymu, którzy – niestety – zawojowali świat
- mówi miejscowy społecznik w rozmowie z portalem "National Geographic".
Ascoli Piceno, le marche, włochy Ascoli Piceno/Fot. Shutterstock
Według mieszkańców Marche w tym regionie obowiązuje zasada "zero kilometrów" - większość produktów, z których przygotowuje się posiłki, pochodzi z okolicznych upraw i "z własnego ogródka". Głównie przez wspomnianą niechęć do cudzoziemskich dań, zbankrutował tu słynny na całym świecie McDonald's. Regionalna kuchnia obfituje przede wszystkim w dania mięsne oraz potrawy z ryb i owoców morza. Najpopularniejsze propozycje to: pollo in potacchio (pieczona kura z cebulą i peperoncino), passatelli (pulpety ze szpinaku i mięsa) oraz filetto alla rossini (polędwica wołowa z szynką i serem). Mieszkańcy Marche twierdzą, że to w ich regionie wymyślono również pieczone prosię - czytamy na stronie wlochy.praktycznyprzewodnik.eu.
Oprócz spróbowania smacznych dań, wybierając się do regionu Marche, warto również zwrócić uwagę na inne atuty tego miejsca; 180 km białych plaż, 90 tys. hektarów parków i rezerwatów przyrody, zapierające dech w piersiach widoki oraz zabytkowe miasteczka. Ponadto - w przeciwieństwie do obleganej przez turystów Toskanii - okolice można zwiedzać w ciszy i spokoju. Nie dojeżdżają tu bowiem wycieczkowe autobusy.
Źródła: National Geographic, wlochy.praktycznyprzewodnik.eu