Obudził się największy czynny wulkan świata. "Milczał przez prawie 40 lat"

Hawaje. W niedzielę tuż przed północą (czasu lokalnego) niebo rozświetliła krwawa łuna, a z krateru Mauna Loa zaczęła sączyć się lawa. Po raz pierwszy od 1984 roku nastąpiła erupcja największego na świecie aktywnego wulkanu.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Hawajskie Obserwatorium Wulkanów otrzymało raporty o lawie przelewającej się do południowo-zachodniej części krateru. Nie ma obecnie oznak zagrożenia lokalnych społeczności i nie wydano żadnych nakazów ewakuacji. Z ostrożności zostały jednak otwarte dwa schrony" – podaje CNN.

Krwawe łuny

Jak informuje agencja Reutera, w momencie, gdy gorąca lawa zaczęła wydostawać się ze szczytu wulkanu, niebo nad największą wyspą Hawajów rozświetliły krwawe łuny. Po chwili wyraźniej pojaśniało czerwienią. Erupcja rozpoczęła się w niedzielę, około 23:30 czasu lokalnego. Według urzędu ds. turystyki na Hawajach wybuch w Parku Narodowym Wulkanów obecnie nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców. Komunikacja lotnicza na wyspę Oahu również powinna przebiegać bez komplikacji. W niektórych rejonach mogą pojawić się jednak śladowe ilości popiołu. 

Krajowa Służba Meteorologiczna w Honolulu wyjaśniła, że wiatry mogą przenosić drobny popiół i gaz wulkaniczny. Dojdzie do zmniejszenia widoczności

- podaje portal "Bankier". W związku z tym osoby z problemami układu oddechowego powinny zostać w domu, aby nie narażać się na wdychanie cząstek popiołu - ostrzegają władze. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by lawa mogła zagrozić obszarom zaludnionym. Nie wydano decyzji o ewakuacji ludności.

 

Najwyższy z najwyższych

Mauna Loa wyrasta z dna Oceanu Spokojnego, jest to najwyższy aktywny wulkan tarczowy, szósty pod względem wysokości punkt w tej części świata. Położony na archipelagu Hawajów gigant osiąga łącznie 9145 m wysokości. To więcej niż Mount Everest (8849 m). Ostatnia erupcja miała miejsce w 1984 roku - a zatem Mauna Loa milczał przez prawie 40 lat. Wówczas lawa zbliżyła się na odległość około 8 km od Hilo - największego miasta wyspy. "Doświadczenia z przeszłości wskazują, że wczesne etapy erupcji Mauna Loa mogą być bardzo dynamiczne. (…) W przypadku przelania lawy poza krater może ona gwałtownie przemieszczać się w dół zbocza" - ostrzega Hawajskie Obserwatorium Wulkanów.

 

Źródła: CNN, Bankier.pl, rmf24.pl