Hiszpańskie miejscowości wprowadzają surowe kary dla turystów. Można zapłacić nawet 14 tys. zł

Urokliwe miasteczko Mogán położone na Gran Canarii wprowadza nowe zasady, które mają poprawić jego wizerunek. Już niedługo turyści będą surowo karani m.in. za spożywanie alkoholu lub spanie w miejscach publicznych, a także... za wieszanie prania na balkonach. Za złamanie przepisów grozi nawet do 3 tys. euro.

Europejskie miasta próbują radzić sobie z niesfornymi turystami na różne sposoby. W przestrzeniach miejskich pojawiają się tablice informacyjne lub broszury na temat niemile widzianych zachowań, jednak niektóre miejsca idą o krok dalej. Za niedostosowanie się do powszechnie obowiązujących norm można całkiem sporo zapłacić. 

Zobacz wideo Jak spakować ubrania, by zająć minimum miejsca? Znamy genialny patent ze skarpetkami

Hiszpańskie miasto z nowymi przepisami

Władze hiszpańskiego miasteczka Mogán postanowiły poprawić wizerunek i rozprawić się z "turystyką alkoholową". W tym celu przygotowano szereg restrykcyjnych praw mających odstraszyć niesfornych podróżnych. Jak donosi portal The Canary News, projekt został wstępnie przyjęty w listopadzie, a obecnie przechodzi przez 30-dniowy okres konsultacji społecznych. Jeżeli wejdzie w życie, to osobom niestosującym się do przepisów będzie grozić grzywna w wysokości od 750 (około 3500 złotych) do nawet 3 tys. euro (około 14 tysięcy złotych).

Mogán to miejsce, gdzie turyści chętnie organizują wieczory kawalerskie i panieńskie. Jednak wkrótce będą musieli pożegnać się z beztroskim spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych. Wczasowiczom nie będzie wolno spacerować po ulicach w strojach kąpielowych lub bez koszulki, a także wieszać ubrań oraz ręczników na balkonach. W projekcie znalazł się również zakaz spania w miejscach publicznych.

Hiszpania wprowadza surowe zasady dla turystów

Mogán nie jest jedynym miastem, które postanowiło postawić kres niepożądanym zachowaniom turystów. Malaga również zdecydowała się na zaostrzenie przepisów dotyczących obnażania i obnoszenia się z zabawkami erotycznymi. Ma to związek z często organizowanymi tam wieczorami kawalerskimi i panieńskimi. 

Nowe przepisy oznaczają, że nikt nie będzie mógł chodzić po ulicy bez ubrania lub tylko w samej bieliźnie, z lalkami lub "elementami o charakterze seksualnym, lub z akcesoriami przedstawiającymi genitalia"

- informował portal Sur in English

Jeżeli w Maladzie dojdzie do tego typu sytuacji, lokalna policja będzie pouczać ludzi i prosić o dostosowanie się do zasad. Jeżeli tego nie zrobią, mogą zostać ukarani grzywną do 750 euro. Przepisy wejdą w życie najprawdopodobniej na początku 2023 roku.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: