Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Wielkie otwarcie nastąpiło 18 listopada. W tym roku wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy przygotował dla odwiedzających wyjątkowo chłodne powitanie. Lodowaty wiatr, odczuwalna temperatura: -5 stopni Celsjusza. Pozostaje więc rozgrzać się tradycyjnym grzańcem - tylko cena może odrobinę ostudzić nasz zapał. Razem z kaucją za świąteczny kubek zapłacimy bowiem 35 zł.
- Od czterech lat bywam na jarmarku regularnie, więc zastanawiałam się, jak to będzie wyglądać. Już rok temu wydawało mi się bardzo drogo, a teraz? Boję się, że może być gorzej - mówi pani Angelika z Wrocławia tuż przed oficjalnym otwarciem jarmarku. Czarne myśli można czasami udekorować; kolorowymi lampkami, koralikami i sercami z piernika. Z Placu Solnego obserwuję ruchliwy tłum i mam wrażenie, że to sprawdzona taktyka. Niestety przy zderzeniu z faktami nie jest aż tak skuteczna. "Tak drogo na Jarmarku Bożonarodzeniowym we Wrocławiu chyba jeszcze nie było" - pisał w 2021 roku portal tuwroclaw.com, nie wiedząc, jakie niespodzianki czekają na nas rok później.
Pierniki na Jarmarku Bożonarodzeniowym we Wrocławiu Wiktoria Szydło / archiwum prywatne
Pierwszy spacer po wrocławskim rynku: kolorowe dekoracje, lampki i szpiczaste dachy chatek. Piernikowe serca podpisane lukrem, na lewo aromatyczny zapach grzanego wina. Drugi spacer po wrocławskim rynku: inflacja, inflacja, inflacja. Czai się w rogu, odwraca uwagę barwnymi dekoracjami - trzeba się przyjrzeć. Zwłaszcza cenom z poprzedniego jarmarku, które do niedawna określano jako "kosmiczne" - w tym roku przenieśliśmy się chyba do innej galaktyki. Kaucja za świąteczny kubek 0,2 l wzrosła z 15 zł na 20 zł. Gorąca czekolada z Amaretto już nie 15 zł, a 19 zł. Droższe są również napoje bezalkoholowe, choćby herbata. Z kolei suchy gofr bąbelkowy kosztuje tyle samo, co w zeszłym roku. Za słodką rozpustę trzeba jednak słono zapłacić: z bitą śmietaną, Nutellą i owocami cena tego przysmaku wzrasta do 28 zł.
Wata cukrowa w wiaderkach kosztuje od 10 zł do 40 zł w zależności od porcji, a na patyku - od 10 zł do 15 zł. W zeszłym roku najmniejszą porcję można było kupić już za 7 zł, największe wiaderko kosztowało 30 zł
- wylicza "Gazeta Wyborcza".
Jarmark Bożonarodzeniowy 2022 we Wrocławiu. Wiele produktów podrożało Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl
"Iwona, to jest ciężki kawałek chleba, praca tutaj" - słyszę za plecami. Para młodych osób zerka w kierunku stoiska z rzędem piernikowych serc. Z daleka połyskuje folia i ostra czerwień, która oblała policzki sprzedawcy. Puchową czapką próbuje się zmierzyć z podmuchami zimnego powietrza, ale na próżno. Podchodzę bliżej. Po drodze przyglądam się przemarzniętym dłoniom, w tle szumią urwane rozmowy telefoniczne, niedokończone myśli. - Proszę pana - zagaduję sprzedawcę - słyszałam, że ta praca to ciężki kawałek chleba.
Opiera się o wysoką ladę, przez dłuższą chwilę milczy. - Proszę pani, my cały rok pracujemy na to, żeby to sprzedać. A rosnące ceny? Obawiam się ich, ale chyba jak każdy. Boimy się, co tu dużo mówić. Ale ludzie narzekali, narzekają i narzekać będą.
Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu Wiktoria Szydło / archiwum prywatne
W sobotnie południe, dzień po wielkim otwarciu Jarmarku Bożonarodzeniowego ruszam w kierunku wrocławskiego rynku. Mroźny wiatr nie odpuścił, wczorajsze komentarze wciąż niosą się echem po ulicy Świdnickiej, Oławskiej, docierają coraz dalej: "ceny jak z kosmosu", "absurd", "ja tu tylko chodzę i oglądam, zakupów raczej nie planuję". Notuję uwagi, których przecież mogłam się spodziewać, kiedy nagle zza puchowych szalików wyłania się pani Łucja.
Promienie słoneczne na jej twarzy zdają się zlewać z uśmiechem. - Bardzo lubię tego typu wydarzenia! Tworzą niesamowitą atmosferę. I przede wszystkim, zjeżdżają się tutaj twórcy z całej Polski. Dzielą się talentem i pasją, szerząc naszą kulturę. Dzięki temu możemy jednocześnie wspierać polską gospodarkę i kulturę. A wzrost cen? Tak, jest zauważalny, ale ta sytuacja w jakiś sposób uczy nas umiaru. Może kupimy troszkę mniej, ale za to będziemy celować w bardziej wartościowe dla nas rzeczy? Wszędzie da się znaleźć plusy i minusy. Wystarczy dobrze poszukać - uśmiecha się pani Łucja.
Jarmark Bożonarodzeniowy, Wrocław Wiktoria Szydło / archiwum prywatne