Na wideo możemy zobaczyć zbombardowane, osmalone i wybebeszone budynki, puste okna ziejące pustką, doszczętnie zniszczone domy i ulice. W tle słychać alarm. – Tu spadła bomba. Tu kiedyś było przedszkole, do którego chodziło moje dziecko – mówi na nagraniu kobieta i towarzysząca jej pociecha zaczyna płakać. – Nie płacz, już się napłakaliśmy – mówi do dziewczynki Ukrainka.
Pomiędzy przebitkami, na których widzimy miasta pogrążone w wojnie, oko kamery pokazuje artystę, który maluje na tych zniszczonych budynkach swoje dzieła, jakby chciał wlać nadzieję w Ukraińców, że pokonają swojego wroga, że powstaną jak Feniks, bo przecież kreacja to akt tworzenia, budowania i życia, a nie destrukcji i śmierci.
Na jednym ze zburzonych bloków przez rosyjską rakietę w Borodziance stworzył mural z gimnastyczką stojącą na rękach. Wcześniej zauważono mural przedstawiający mężczyznę przypominającego prezydenta Rosji Władimira Putina, który zostaje przerzucony na podłogę przez małego judokę. Inny pokazywał dwoje dzieci, które huśtają się na metalowym przęśle. Na kolejnym artysta przedstawił kobietę, która jest w wałkach i szlafroku, na twarzy ma maskę gazową, a w rękach trzyma gaśnicę.
W innym miejscu pomiędzy wyrwami zamiast okien czy drzwi umieścił malunek mężczyzny kąpiącego się w wannie, czy młodą gimnastyczkę, która wykonuje swoją akrobację, jakby chciał zwrócić uwagę, że w tych budynkach, kiedyś tętniło życie. Ale przecież ono tu wróci - jakby chciał powiedzieć artysta.
Ścieżka dźwiękowa, którą wybrał Brytyjczyk do swojego wideo, jest bardzo sugestywna. To "Czerwona Ruta" - jeden z najsłynniejszych ukraińskich utworów w wykonaniu ulicznych artystek, które występują w przejściu podziemnym na Majdanie Nezałeżnosti (Niepodległości) w Kijowie. Utwór, który słyszymy w tle, stworzył Wołodymyr Iwasiuk, kompozytor, poeta i piosenkarz, który w 1979 roku został zakatowany przez KGB.
Na słowa wdzięczności internautów długo nie trzeba było czekać. "Dziękujemy! Czujemy twoje wsparcie". "Mamy nadzieję, że zobaczymy cię znowu w wolnej Ukrainie", "Nie mamy więcej łez". "Doceniamy to, co zrobiłeś dla naszego kraju" – czytamy w komentarzach.