Do zdarzenia doszło na lotnisku Hartsfield-Jackson w Atlancie w stanie Georgia w USA. Moxa zainteresował bagaż pasażerki z Nigerii. Okazało się, że w środku znajdował się ogromny ślimak afrykański, który uznawany jest za inwazyjny i szkodliwy gatunek. Poza tym kobieta przewoziła kozie mięso, krowie skóry, nasiona melona oraz warzywa, których przewożenie do USA jest zabronione.
– Mox jest cennym członkiem zespołu, który chroni nasz naród przed wysoce inwazyjnymi szkodnikami, takimi jak gigantyczny ślimak afrykański – powiedział FOX5 Clay Thomas, dyrektor ds. ceł i ochrony granic w Atlancie. – To było znaczące odkrycie zespołu K9, który dba o obronę naszego kraju na pierwszej linii przed wszystkimi szkodnikami, które zagrażają naszym zasobom rolnym.
Zakazane produkty i ślimak zostały zabezpieczone. Próbowano także znaleźć miejsce dla nielegalnie przewożonego mięczaka. – Staraliśmy się znaleźć dom dla ślimaka, ale niestety musieliśmy go uśpić – powiedział Rob Brisley z działu spraw publicznych, urzędu celnego i ochrony granic USA.
Jak informuje FOX5, kobieta została upomniana za przewożenie zakazanych przedmiotów i pozwolono jej kontynuować podróż.
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych opisuje gigantycznego ślimaka afrykańskiego jako jednego z najbardziej szkodliwych na świecie, ponieważ może zjeść 500 różnych rodzajów roślin. Jest również nosicielem nicienia, który może prowadzić do zapalenia opon mózgowych u ludzi.
W USA obowiązuje zakaz wwożenia nieprzetworzonych produktów pochodzenia zwierzęcego. Dozwolone są jedynie oryginalnie zapakowane puszki z wyrobami mięsnymi. Nie można również przewozić surowych warzyw, owoców, sadzonek czy kwiatów.
Źródło: FOX5