Podróż samolotem często wiąże się z wczesnymi godzinami spędzonymi na lotnisku i brakiem snu. Wówczas jedyne, o czym marzymy to ciepła i pobudzająca kawa na pokładzie. Jednak lepiej porzucić to pragnienie do momentu wylądowania. Istnieje bowiem kilka rzeczy, których lepiej nie zamawiać w przestworzach. Dlaczego?
Jednymi z pozycji, których lepiej nie zamawiać podczas lotu, jest kawa i herbata. Jeżeli zauważyliście różnice w smaku podczas spożywania tych napoi, to istnieje na to wyjaśnienie. Woda używana na pokładzie samolotów jest bowiem... gorszej jakości. Pochodzi ze specjalnych zbiorników, które na stałe są zainstalowane w maszynach. Nie opróżnia się ich w pełni, a czyszczenie ma miejsce niezwykle rzadko. Do środka wlewana jest natomiast woda pobierana z różnych lotnisk. Ta w kolei nie zawsze jest najwyższego standardu.
Zdarzyło wam się, że podczas podróży mieliście ochotę na coś orzeźwiającego? Może wydawać się, że świetnym pomysłem będzie wówczas zamówienie ulubionego soku z lodem. Również nad tym powinniśmy się zastanowić. Niektóre linie lotnicze korzystają z maszyn do produkcji lodu, a co za tym idzie może on zostać przygotowany z wody pochodzącej ze zbiorników.
W 2007 roku światło dzienne ujrzały badania przeprowadzone przez The Wall Street Journal. Jak się okazało, w wodzie na pokładach samolotów wykryto ślady salmonelli, jaj insektów i licznych bakterii, których poziom znacznie wykraczał poza dopuszczalne normy.
Podobne badanie przeprowadziły strony DietDetective.com i Hunter College NYC Food Policy Center w 2019 roku. Wyniki wykazały, że jakość różni się w zależności od linii lotniczej, a wiele z nich dostarczało pasażerom niezdrową wodę.
Wielu stewardów nie pije kawy i herbaty przyrządzanej z pokładowej wody. Rzadko zdarza się, że te zbiorniki są opróżniane i czyszczone
- przyznał Bobby Laurie, ekspert ds. podróży i były steward w rozmowie z CN Traveller.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.