Trzygodzinny poślizg przez nietypową awarię. "To chyba najbardziej absurdalny powód opóźnienia lotu"

Samolot British Airways wystartował z hiszpańskiej Sewilli z ponad trzygodzinnym opóźnieniem. Początkowo przewoźnik poinformował pasażerów, iż powodem są niesprzyjające warunki pogodowe. Okazało się jednak, że główną przyczyną była wadliwa zasłonka, oddzielająca klasę biznes od ekonomicznej.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

- to chyba najbardziej oryginalny i nietypowy powód, przez który samolot nie wystartował w pierwotnie zaplanowanym terminie - czytamy na portalu fly4free.pl. Lot British Airways z Sewilli do Londynu Gatwick odbył się w poniedziałek. Problemy zaczęły się już na początku podróży - później było tylko gorzej. 

Walka z ostrym cieniem mgły

Pierwsze komplikacje pojawiły się podczas lotu do Hiszpanii. Jak informuje portal fly4free.pl, z powodu gęstej mgły samolot skierował się a lotnisko zastępcze w Jerez. Ostatecznie udało mu się jednak wylądować w Sewilli. Około 12:30 lokalnego czasu maszyna zatrzymała się w Andaluzji.

Teoretycznie więc samolot powinien jak najszybciej wystartować w Hiszpanii, jednak do tego nie doszło, a maszyna była opóźniona o kolejne dwie godziny

- informuje fly4free.pl. Pasażerowie nie kryli zniecierpliwienia, a przedstawiciele linii usiłowali wyjaśnić kilkugodzinne opóźnienie niesprzyjającą pogodą. Okazuje się jednak, że główną przyczyną była awaria zasłonki, która oddziela klasę biznes od ekonomicznej.

A więc British Airways nie wpuszczą nas na pokład, bo nie mogą otworzyć lub zamknąć zasłonki między klasą biznes a ekonomiczną? Co za nonsens!!!

- napisała jedna z pasażerek na Twitterze.

"Sytuacja była dość groźna"

W momencie, gdy pasażerowie zaczynali tracić cierpliwość, przewoźnik pospieszył z tłumaczeniami. Wyjaśnił, iż sytuacja była dość groźna ze względu na poluzowanie części konstrukcji szynowej; mogła ona stanowić zagrożenie dla pasażerów, gdyby samolot odleciał bez jej zabezpieczenia. Dla części podróżnych takie argumenty nie były jednak wystarczająco przekonujące.

Co za absurd!

- komentowali internauci na Twitterze. Z kolei, jak zaznacza portal fly4free.pl: "Najczęściej powtarzającym się zwrotem było podkreślenie, że to chyba najbardziej absurdalny powód opóźnienia lotu". Ostatecznie samolot wystartował z lotniska w Sewilli o godzinie 14:45 lokalnego czasu z ponad trzygodzinnym opóźnieniem. 

Źródło: fly4free.pl, Twitter

Więcej o: