Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dzisiaj Istria znana jest ze swoich plaż i klimatycznych miasteczek. Zobaczyć możemy tam wspaniałe toskańskie krajobrazy i gaje oliwne. Ten chorwacki półwysep przyciąga jednak Polaków z innego powodu. Jeśli zagłębimy się w historię, dowiemy się, że pod koniec XIX wieku półwysep został mocno naznaczony obecnością naszych rodaków.
Citta bellisima e meravigliosa
W słowach tych, które można przetłumaczyć jako "piękne i wspaniałe miasto", Stanisław Witkiewicz (ojciec) wypowiadał się o Lovranie. Ten, kto miał okazję zobaczyć to miasto, nie powinien być nimi zdziwiony. Wspaniała architektura, turkusowe morze i stare wille wywołują wręcz uczucie nostalgii. Do Lovranu Witkiewicz wybrał się w celach leczniczych, bowiem zachorował na gruźlicę. W tym czasie artystę odwiedzało wiele osobowości, m.in. pisarz Henryk Sienkiewicz. Pobyt w Chorwacji wpłynął na Witkiewicza bardzo pozytywnie, również pod względem zdrowotnym. Dziś na froncie willi Atlanta, w której mieszkał, zobaczyć możemy poświęconą mu tablicę.
Nie tylko Piłsudski
Opatija, znana też jako Abbazia, przez większość swojego istnienia należała do Austro-Węgier oraz Włoch. To właśnie dlatego miasto wyróżnia się specyficzną architekturą, która kojarzy się z tymi dwoma krajami. W czasach, gdy Opatija należała do CK Monarchii, bywała w celach wypoczynkowych stale odwiedzana przez Józefa Piłsudskiego oraz Ignacego Mościckiego. Bywał tam również wspomniany wcześniej Henryk Sienkiewicz. Jednak największą popularność turystyczną miasto zyskało w momencie, gdy przyjeżdżać do niego zaczęli Franciszek Józef oraz cesarzowa Maria Anna Sabaudzka.
To właśnie odwiedziny tych wszystkich ważnych osób zachęciły Iginio Scarpę, biznesmena z Rijeki, do wzniesienia w 1844 roku prestiżowego hotelu. Wybudowany został on oczywiście po to, aby osoby takiej rangi jak wyżej wymienione, miały godne miejsce do wypoczynku. Architekci zaczęli brać przykład z Iginio, dzięki czemu w Opatii zaczęło pojawiać się coraz więcej tego typu pensjonatów. Z czasem za ciosem poszli sami Polacy. W wybudowanych przez nich hotelach pracowali między innymi polscy lekarze.
Wszystkie te wydarzenia sprawiły, że Istria zawsze jest kojarzona polską obecnością. Nasi turyści masowo zjeżdżają się, aby podziwiać miejsca, w których niegdyś przebywali ważni rodacy. Niestety, wojna w Jugosławii sprawiła, że zwiedzanie Istrii nie było możliwe w pierwszej połowie lat 90. Na całe szczęście, starcia nie spowodowały na półwyspie znaczących szkód.