Kreml podłączył liniom lotniczym kroplówkę. Pompuje miliardy rubli

"Rosyjski przemysł lotniczy żyje na pożyczonym czasie" - pisał w lipcu Paweł Lokszin z "Die Welt". "Rosja za chwilę nie będzie miała lotnictwa cywilnego" - wieszczono w artykule. Kreml jednak nie chce stracić swojej floty i przeznaczył miliardowe wsparcie dla swoich przewoźników.

Kłopoty Aerofłotu i innych rosyjskich przewoźników to pokłosie inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Po wprowadzeniu sankcji przestrzeń powietrzna nad Unią Europejską została zamknięta. Od serwisowania maszyn odstąpiły także Airbus i Boeing. A 70 proc. latających samolotów rosyjskiej floty zostały wyprodukowane przez te zagraniczne koncerny. Tylko najmniejsze samoloty regionalne są produkcji rosyjskiej.

Jak podaje rosyjskie Ministerstwo Transportu, 95 proc. pasażerów przewożonych jest samolotami produkcji zagranicznej. "Die Welt" informował, że 15 proc. floty już na początku wojny rosyjsko-ukraińskiej zostało skonfiskowane. Podobny los może czekać samoloty Airbus i Boeing, które są leasingowane przez Rosjan. Aby uniknąć konfiskaty, obsługują trasy krajowe.

Aby utrzymać lotnictwo cywilne, Moskwa podjęła decyzję o wsparciu przewoźników na łączną kwotę 100 miliardów rubli. Nie wszystkie pieniądze z tej puli zostały wydane, więc linie lotnicze mogą liczyć na dodatkowe wsparcie. "Kommersant" podaje, że 19 z 21 linii lotniczych z grupy Aeroflot i S7 uzyskało pozytywną weryfikację. Rosaviatsia odrzuciła jedynie wnioski Rusline i Polar Airlines – tylko dlatego, że dokumentacja zawierała błędy.

Rządowy program i miliardy rubli 

"Kommersant" informuje, że od kwietnia do października rosyjscy przewoźnicy byli objęci programem rządowych rekompensat dla lotów krajowych. Na ten cel przeznaczono 100 miliardów rubli. Federalna Agencja Transportu Lotniczego pod koniec czerwca poinformowała, że zawarto umowy na 96 mld rubli. Postanowiono zaoszczędzone środki zagospodarować. Wnioski ponownie złożyły m.in Aeroflot i S7. "Kommersant" podaje, że linie te otrzymają miliard rubli dodatkowych środków.

Jak czytamy na stronie rosyjskiego magazynu, najwięcej środków, bo 49,9 mld rubli trafiło już do grupy Aeroflot, z czego 25,7 mld rubli otrzymał sam Aeroflot, 13,9 miliarda rubli - Pobeda, a Rossija 10,3 miliarda rubli.

S7 otrzymał 22 mld rubli dotacji. A Ural Airlines 8,9 mld rubli pomocy. Utair wraz ze spółkami zależnymi miał otrzymać ponad 7 mld rubli, ale w połowie września przewoźnikowi odjęto 2,3 mld. Do września przekazano już 91 miliardów rubli dotacji.

Ruble to nie wszystko 

Pieniądze na finansowanie lotów krajowych się znalazły, gorzej może być z serwisowaniem i częściami zamiennymi. Aeroflot i inne linie lotnicze już zaczęły rozbierać samoloty na części. Takie działania mogą być niewystarczające. Jak informuje money.pl, Rosja chce zezwolić na wykorzystywanie nieoryginalnych części zamiennych.

Źródło: "Kommersant" / money.pl / "Die Welt"

Więcej o: