Lasy Państwowe chętnie dzielą się w mediach społecznościowych ciekawostkami, rzadkimi okazami, a także momentami z życia zwierząt. Tym razem leśnicy opublikowali nagranie, które zrobiło furorę na Facebooku. Do tej pory obejrzało je blisko 200 tys. użytkowników i zgromadziło wiele komentarzy.
W niedzielę, 13 listopada Nadleśnictwo Baligród podzieliło się wyjątkowym nagraniem. Kazimierz Nóżka, leśniczy z Nadleśnictwa Baligród, przechodził w okolicach leśnego potoku w województwie podkarpackim i natknął się na zaskrońca w trakcie obiadu. Mężczyzna szybko chwycił za telefon i zarejestrował zajście.
Na trwającym nieco ponad minutę materiale możemy zobaczyć sporych rozmiarów rybę unieruchomioną przez gada. Jak można wywnioskować z ruchów ogonem, w tamtym momencie wciąż żyła. W kolejnej części wąż z ofiarą w pysku zaczął znikać wśród skał, najprawdopodobniej chcąc przenieść się w bardziej ustronne miejsce.
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy od miłośników przyrody. Wielu z nich zastanawiało się, jakiego gatunku była ofiara upolowana przez węża. Według komentujących był to głowacz białopłetwy, czyli słodkowodna ryba objęta częściową ochroną w Polsce. Internauci byli zachwyceni nagraniem - w końcu w Polsce niełatwo spotkać gada. A co dopiero w trakcie posiłku.
Widać oko fachowca, filmik na najwyższym poziomie
- pisał jeden z użytkowników.
Piękne ujęcie wielkie szczęście coś takiego trafić i sfilmować
- czytamy.
Innym internautom nie brakowało też humoru. Opisywali sytuację w żartobliwy sposób, imitując filmy przyrodnicze komentowane przez Krystynę Czubówną.
Na filmie widzimy bohaterskiego zaskrońca, który pomaga swojej przyjaciółce rybce przeprowadzić się do czystszego zbiornika
- żartował jeden z komentujących.
Chyba nie wie, że głowacze są pod ochroną gatunkową
- napisał inny.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.