Strajk generalny paraliżuje miasto. Odwołane loty, "na trasę może wyjechać co czwarty pociąg"

Podwyżki cen energii i kosztów utrzymania doprowadziły do masowych protestów w Brukseli. W nocy z wtorku na środę Belgowie rozpoczęli strajk generalny. Spodziewane są znaczne utrudnienia w transporcie lotniczym, kolejowym i miejskim. Do protestów dołączyli także pracownicy niektórych szpitali.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Strajk generalny w Belgii nie był zaskoczeniem. Związki zawodowe już od kilku tygodni zapowiadały protest, wskazując 9 listopada jako datę rozpoczęcia. Niektórzy nie byli jednak świadomi skali utrudnień - głównie w transporcie lotniczym, kolejowym i miejskim. 

Do czterech razy sztuka

Według belgijskich kolei w trakcie środowego strajku generalnego na trasę może wyjechać jedynie co czwarty pociąg. Zakłócenia dotyczą również pracy lotnisk. "Ponad połowa lotów z lotniska w Brukseli została odwołana, a z lotniska w Charleroi - wszystkie". - informuje rmf24.pl. Z kolei belgijskie metro, tramwaje i autobusy kursują w ograniczonym zakresie - tak, jak w weekendy. 

PLL Lot odwołuje loty

Jak informuje rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski w rozmowie z PAP, cytowany przez Interię:

W środę, w związku ze strajkiem, odwołujemy dwie rotacje do Brukseli. Pasażerowie mogą zwrócić bilety lub zmienić termin wylotu

Wspomniane utrudnienia dotyczą lotów z Lotniska Chopina w Warszawie na lotnisko w Zaventem o godz. 7:20 i 16:25 oraz rejsów powrotnych. Lot Ryanaira z Krakowa o 12:55 również został odwołany. Jak poinformowała Agencja Belga, brukselskie lotnisko spodziewa się jeszcze wielu komplikacji z powodu strajku. 

Co się dzieje w Belgii?

Do protestu dołączają również pracownicy szpitali w regionie stołecznym i w Walonii. Domagają się przede wszystkim poprawy warunków pracy. Placówki medyczne zdecydowały się przyjmować pacjentów i udzielać im pomocy, ale tylko w nagłych przypadkach. Listopadowy strajk generalny jest drugim w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Pierwszy odbył się w czerwcu. 

Centrale związkowe domagają się od rządu aktywniejszych działań. Inflacja w Belgii jest najwyższa od pół wieku (...).

- informuje Gazeta Wyborcza. Według danych udostępnionych przez Eurostat inflacja w Belgii sięga 13,1 proc. Dwa miesiące temu premier Belgii Aleksander De Croo zadeklarował wsparcie dla osób, których dochody utrzymują się na niskim i średnim poziomie. "W listopadzie i w grudniu rząd ma wypłacać dodatki do rachunków za prąd. Comiesięczne dopłaty wyniosą 135 euro za gaz i 61 euro za prąd." - podaje Gazeta Wyborcza. 

Źródła: Gazeta Wyborcza, rmf24.pl, turystyka.wp.pl

Więcej o: