Na Telegramie oraz na Airbnb pojawiły się ogłoszenia kreatywnego mieszkańca Tbilisi, który oferował turystom noclegi w namiotach. Co ciekawe, nie znajdowały się one na ziemi, ale na poddaszu jego domu. Według portalu DIP ogłoszenie początkowo miało być oferowane Rosjanom, którzy uciekli do Gruzji. Wielu z nich mimo zakończenia mobilizacji wojskowej wciąż ukrywa się poza granicami kraju.
Zgodnie z ogłoszeniami "kemping" na poddaszu znajduje się w historycznym centrum Tbilisi. Gospodarz udostępnia turystom namioty rozstawione w mieszkaniu. Jednak to nie koniec udogodnień! Każdy gość ma zapewniony dostęp do szybkiego internetu, ogrzewania, a także przedłużacza poprowadzonego do miejsca noclegowego. Co więcej, mogą oni skorzystać ze wspólnej toalety, prysznica oraz pralki. Właściciele nie wykluczają również obecności zwierząt.
Ile kosztuje komfortowy nocleg w stolicy Gruzji? Za jedną noc goście zapłacą około 43 zł, z kolei miesiąc wynajmu wyniesie około tysiąca złotych. Jak się okazuje, oferta zamieszczona na Airbnb jest nieco droższa. Tam gospodarz zażyczył sobie około 1100 zł za miesiąc (z wliczoną zniżką).
Na Twitterze pojawiło się wiele postów oburzonych internautów. Ich zdaniem oferowane warunki są poniżej krytyki. Inni z kolei wskazywali, że zamysł ten jest prawie identyczny z koncepcją hosteli, tylko zamiast łóżka gospodarze oferują gościom namiot kempingowy. Według jednego z użytkowników propozycja jest... całkiem przytulna.
Robiłem to w moim pokoju jako dziecko, było przytulnie
- czytamy na Twitterze.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.