Choć plotki o nawiedzonych hotelach krążą po całym świecie, to żaden z nich nie może równać się z hotelem-statkiem RMS Queen Mary. Odnotowano tam obecność ponad 50 duchów, choć badacze twierdzą, że jest ich znacznie więcej. Co wydarzyło się na statku, że aż roi się tam od zjaw?
RMS Queen Mary zbudowano w 1934 roku w Wielkiej Brytanii. Taką nazwę nadał mu król Jerzy V w hołdzie statkowi, który zatonął w 1916 roku. Już wtedy pojawiły się pogłoski, że na statku ciąży klątwa. Podczas II wojny światowej służył wojsku, gdzie został przemianowany na The Grey Ghost. Co ciekawe, był tak szybki i pojemny, że Adolf Hitler wyznaczył nagrodę za jego zatopienie, jednak nigdy nikomu się to nie udało. RMS Queen Mary rozciął krążownik, na którym zginęło ponad 300 osób. Po wojnie statek służył w liniach pasażerskich.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Specjaliści od zjawisk paranormalnych twierdzą, że RMS Queen Mary nawiedza co najmniej 50 duchów. W pobliżu największego natężenia tych zjawisk, czyli w okolicy dużego basenu na pokładzie pierwszej klasy, zainstalowano nawet kamerę, która transmitowała na żywo to, co dzieje się na statku. Obecnie podgląd nie jest dostępny.
Turyści i załoga statku przekonują, że na RMS Queen Mary dzieją się dziwne rzeczy. Widywano tam między innymi ducha dziewczynki, która twierdzi, że złamała nogę i potrzebuje pomocy w znalezieniu mamy. Legenda głosi, że dziecko skręciło kark, gdy poślizgnęło się na posadzce. W tej okolicy pojawiają się również zjawy kobiet w staroświeckich strojach kąpielowych, słychać pluskanie, widać ślady mokrych stóp i można zaobserwować chlapanie, choć nie ma tam żywej duszy.
Podróżujący statkiem skarżą się też na nagłe spadki temperatury, złowrogie szepty oraz dręczącą ich niewidzialną siłę, która ucieka się do drapania i popychania. Na statku drzwi same się zamykają, a meble samoistnie przesuwają.
Pokój B340 na pokładzie B został wyłączony z użytku, gdy śpiący goście skarżyli się, że coś ściąga z nich kołdrę. Okazało się, że w 1948 znaleziono tam martwego pasażera. Legendy głoszą również o śmierci dziecka.
Nawiedzających statek duchów jest tak wiele, że nie sposób je wszystkie wskazać. W rejs wybierają się m.in. badacze zjawisk paranormalnych i osoby szukające mocnych wrażeń, ale też zwykli turyści, którzy zazwyczaj nie mają pojęcia o tym, co dzieje się na statku.