Aktualnie Narodowy Fundusz Zdrowia sprawuje pieczę nad wyborem sanatorium, do którego ma udać się pacjent. Termin wyjazdu jest też ściśle związany z kolejką oczekujących na wyjazd osób. Zmiany, które zamierza wprowadzić Ministerstwo Zdrowia, wywrócą ten system do góry nogami. A to może spodobać się wielu seniorom.
Ministerstwo Zdrowia zapowiada rewolucyjne zmiany. Już od 2024 roku seniorzy mają zyskać możliwość samodzielnego wyboru sanatorium, do którego udadzą się na leczenie uzdrowiskowe.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował również, że po reformie pacjenci będą otrzymywać e-skierowanie z kodem i to właśnie za jego pośrednictwem na specjalnej stronie internetowej będą mogli zarejestrować się do dowolnego sanatorium. To od seniorów będzie zależało, czy chcą czekać w kolejce, czy wybrać sanatorium, do którego mogą wyjechać szybciej.
Jeżeli komuś na przykład odpowiada wizyta za dwa-trzy miesiące, to wybierze sanatorium, które jest dostępne za dwa-trzy miesiące. Jeżeli komuś będzie zależało na czasie i zobaczy, że w ciągu miesiąca jest dostępne sanatorium w jego okolicy - wybierze to sanatorium
- mówił Wojciech Andrusiewicz.
Nie ma gwarancji na to, że kolejki się skrócą. Wszystko wskazuje na to, że w sanatoriach, które będą cieszyć się największym powodzeniem, będą też najdłuższe kolejki. Wojciech Andrusiewicz przyznał, że dla ministerstwa najważniejsze jest, by "zaczęły konkurować o pacjenta". Jak przyznał, to sanatoriom ma zależeć na skracaniu kolejek i wysokim standardzie, by zachęcać kuracjuszy do pobytu.