Ta rezydencja dawniej należała do Edwarda Gierka. Dziś można spędzić tu noc

Serwisy noclegowe mają do zaoferowania turystom wiele ciekawych perełek. Możemy przenocować w miejscach z ciekawą architekturą, historią czy w dawnych rezydencjach znanych osób. Jedna z nich znajduje się w Zwardoniu. To właśnie tutaj przed laty mieszkał Edward Gierek.

Zwardoń to niewielka wieś położona w województwie śląskim, na zachodnim skraju Beskidu Żywieckiego. Malownicze położenie sprawia, że jest to wyjątkowy kierunek turystyczny. Latem można skorzystać tu z urokliwych szlaków, natomiast zimą z wyciągów narciarskich. Niemałą atrakcję stanowi także pewien leśny, drewniany domek...

Zobacz wideo Perły architektury, malownicze widoki i trasy rowerowe. A do tego tanio! Ta idylla leży w Polsce [TRIP WE DWOJE]

Dom Edwarda Gierka w Zwardoniu

W pięknym, choć dość niedostępnym miejscu w zwardońskim lesie mieści się domek zbudowany z drewnianych bali. Dawniej służył on Jerzemu Gierkowi, młodszemu synowi pierwszego sekretarza KC PZPR, jako letnia rezydencja. Jak donosił przed laty "Super Express", budynek został wzniesiony za pieniądze Kombinatu Rolno-Spożywczego w Szczekocinach. Jego koszt wyniósł ponad 1,6 mln zł, jednak Jerzy Gierek zapłacił jedynie... 201 tys. zł.

Oto co skrywają podziemia starej kamienicy w Tarnowie. [Stare miasto w Tarnowie, zdjęcie poglądowe]. Sekrety tarnowskiej kamienicy. Stary dźwig towarowy i tajemnicze pomieszczenie

Willa była najprawdopodobniej samowolą budowlaną. NIK przeprowadzał tu kontrole, jednak dziś niewiele wiadomo o historii tego miejsca. 

Dziś można przenocować w rezydencji Gierka

Obecnie domek należy do pani Katarzyny Khanny, która jest już jego trzecią właścicielką. Kobieta dwa lata temu znalazła ogłoszenie na OLX i postanowiła stworzyć tu miejsce noclegowe. Teraz turyści mogą spędzić noc w willi z czterema sypialniami i kominkiem. W sezonie letnim do ich dyspozycji jest również basen oraz sauna. 

W tym roku ceny w sylwestra i Boże Narodzenie są rekordowo wysokie. Ile kosztują święta i sylwester 2022 w górach? Ceny poszły w górę

Budynek jest piękny, w dość niedostępnym miejscu. Co ważne, pomimo przeprowadzonego w nim remontu... czuć w nim historię! W obiekcie pozostało sporo rzeczy po pierwszych właścicielach - są m.in. kratownice, kute klamki, miedziane parapety, abażury ze skóry, część mebli...

- mówiła właścicielka obiektu w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".

Jak przyznała pani Katarzyna, położenie w lesie to równocześnie atut, jak i przekleństwo rezydencji. Prowadzi tu jedna leśna droga, która zimą jest nieprzejezdna. 

Latem, co odważniejsi dojadą tu samochodem typu SUV - na śmiałków czeka bowiem przeprawa przez strumień i wyboiste, górskie drogi. Resztę odwiedzających czeka przemiły, półgodzinny spacer po urokliwym lesie

- dodała kobieta. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Więcej o: