Zwardoń to niewielka wieś położona w województwie śląskim, na zachodnim skraju Beskidu Żywieckiego. Malownicze położenie sprawia, że jest to wyjątkowy kierunek turystyczny. Latem można skorzystać tu z urokliwych szlaków, natomiast zimą z wyciągów narciarskich. Niemałą atrakcję stanowi także pewien leśny, drewniany domek...
W pięknym, choć dość niedostępnym miejscu w zwardońskim lesie mieści się domek zbudowany z drewnianych bali. Dawniej służył on Jerzemu Gierkowi, młodszemu synowi pierwszego sekretarza KC PZPR, jako letnia rezydencja. Jak donosił przed laty "Super Express", budynek został wzniesiony za pieniądze Kombinatu Rolno-Spożywczego w Szczekocinach. Jego koszt wyniósł ponad 1,6 mln zł, jednak Jerzy Gierek zapłacił jedynie... 201 tys. zł.
Willa była najprawdopodobniej samowolą budowlaną. NIK przeprowadzał tu kontrole, jednak dziś niewiele wiadomo o historii tego miejsca.
Obecnie domek należy do pani Katarzyny Khanny, która jest już jego trzecią właścicielką. Kobieta dwa lata temu znalazła ogłoszenie na OLX i postanowiła stworzyć tu miejsce noclegowe. Teraz turyści mogą spędzić noc w willi z czterema sypialniami i kominkiem. W sezonie letnim do ich dyspozycji jest również basen oraz sauna.
Budynek jest piękny, w dość niedostępnym miejscu. Co ważne, pomimo przeprowadzonego w nim remontu... czuć w nim historię! W obiekcie pozostało sporo rzeczy po pierwszych właścicielach - są m.in. kratownice, kute klamki, miedziane parapety, abażury ze skóry, część mebli...
- mówiła właścicielka obiektu w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Jak przyznała pani Katarzyna, położenie w lesie to równocześnie atut, jak i przekleństwo rezydencji. Prowadzi tu jedna leśna droga, która zimą jest nieprzejezdna.
Latem, co odważniejsi dojadą tu samochodem typu SUV - na śmiałków czeka bowiem przeprawa przez strumień i wyboiste, górskie drogi. Resztę odwiedzających czeka przemiły, półgodzinny spacer po urokliwym lesie
- dodała kobieta.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.