Straż Miejska miasta stołecznego Warszawy poinformowała o niecodziennym znalezisku w jednym z domów w Warszawie. Polacy, kilka tygodni temu wypoczywali w Chorwacji. Opalenizna zdążyła już zblaknąć i wtedy postanowił o sobie przypomnieć pasażer na gapę.
W ostatnich dniach, po powrocie ze spaceru z psem właściciele czworonoga zauważyli, że ich milusiński wykazuje duże zainteresowanie czymś, co znalazł na podłodze. Gdy podeszli bliżej – struchleli. Ich oczom ukazał się mały, czarny i w dodatku żywy skorpion.
"Prawdopodobnie przyjechał 'na gapę' z Chorwacji, w jednej z walizek. Trudno powiedzieć, co sprawiło, że mały podróżnik wyszedł ze swojej kryjówki dopiero teraz" – informuje Straż Miejska w Warszawie.
Zaskoczeni i przestraszeni mieszkańcy wezwali na miejsce strażników miejskich z Ekopatrolu, którzy zabrali stawonoga i przewieźli go do Centrum CITES na terenie warszawskiego ZOO. Zwierzę trafiło pod opiekę specjalistów.
Nieproszony gość może podnieść ciśnienie, a co się stanie, jeśli z wakacji przywieziemy stado żywych skorpionów? O takiej sytuacji donosił w lipcu Newsweek. Turystka z Austrii, mieszkanka Natternbach znalazła w swoim bagażu aż 18 żywych skorpionów! Prawdopodobnie była to matka i jej młode, które przyszły na świat po drodze.
Skorpiony należą do najstarszych zwierząt świata. Pojawiły się przed dinozaurami. Naukowcy uważają, że są pierwszymi stawonogami, które skolonizowały ląd. Potrafią być niebezpieczne, choć nie wszystkie gatunki skorpionów są bardzo jadowite.
Można je spotkać na wszystkich kontynentach, z wyjątkiem Antarktydy. Potrafią żyć nawet na wysokości 5500 m n.p.m. Te, które żyją w Chorwacji, należą do rodzaju Euscorpius. Są niewielkie, dorastają do czterech centymetrów.
Źródło: Straż Miejska Warszawa / ciekawostki.online