Jesień to idealny moment na wyjazd do sanatorium - jest tam teraz nie tylko taniej, ale i zdecydowanie mniej tłoczno. Taka atmosfera sprzyja odpoczynkowi i szybkiemu powrotowi do zdrowia. Jednak uzdrowisko uzdrowisku nierówne. Którą lokalizację najlepiej wybrać, żeby podratować zdrowie?
Przy chorobach serca i po zawale warto zwrócić uwagę, jaki klimat panuje w danym miejscu - im jest łagodniejszy, tym lepiej. Najlepiej udać się zatem do miejscowości położonych na nizinach, terenach otoczone lasami oraz w kotlinach górskich. Należy jednak unikać terenów wysokogórskich, powyżej 1500 m n.p.m.
Sercowcy mogą wybrać również sanatoria znajdujące się nad morzem, jednak jeśli dodatkowo występują problemy z tarczycą, przed wyjazdem nad wybrzeże należy zasięgnąć rady lekarza.
Jednym z najpopularniejszych sanatoriów w Polsce jest Nałęczów, nazywany przez niektórych miastem-ogrodem. Miejsce to cechuje łagodny klimat, co dobrze wpływa na układ krwionośny i samopoczucie. Tamtejsze wody lecznicze posiadają dużą zawartości wapnia, żelaza oraz magnezu.
Innym popularnym uzdrowiskiem dla sercowców jest Ciechocinek. Słynne solanki oraz tężnie sprzyjają rehabilitacji i wypoczynkowi. Tamtejszy mikroklimat bogaty jest w cząsteczki jodu, bromu i ozonu, co nie tylko wpływa na drogi oddechowe, ale również reguluje ciśnienie krwi.
Uzdrowisko w Kudowie-Zdroju zajmuje się takimi problemami jak wady zastawkowe serca, miażdżyca schorzenia naczyń wieńcowych, czy stany po zawale i nadciśnienie. Miejsce to wyróżnia położenie w kotlinie ze specyficzną cyrkulacją oceanicznych mas powietrza.
Innymi uzdrowiskami kardiologicznymi w Polsce są:
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.