Bogaci szukają ekstremalnych wrażeń. "Pandemia okazała się dobrodziejstwem dla osób zamożnych"

Wybuch pandemii dla wielu okazał się finansowym ciosem - jednak nie dla wszystkich. W 2020 roku górne 1 proc. Amerykanów powiększyło swój majątek o około 4 bln dol - podaje Business Insider. Nic więc dziwnego, że elita finansowa poszukuje coraz śmielszych i niecodziennych sposobów wydawania pieniędzy.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Mogłoby się wydawać, że kryzys gospodarczy, który dotyka coraz więcej krajów, zmniejszy popyt na ekskluzywne wakacje i luksusowe wycieczki. Nic bardziej mylnego. W tegorocznym sezonie letnim popyt na podróże z "listy marzeń" był odczuwalnie większy. Na co najczęściej elita finansowa wydaje pieniądze?

Ceniona niezależność

Pandemia COVID-19 spowodowała ogromne straty, zamrażając światową turystykę na ponad rok. Ograniczone siatki połączeń linii lotniczych, zamknięte hotele, obowiązujące restrykcje - nie dla wszystkich stanowiło to jednak przeszkodę w podróżach. 

Najbogatsi nie muszą korzystać z usług ogólnodostępnych przewoźników, mają bowiem do dyspozycji własne odrzutowce. Zamknięte hotele? To także nie problem. Do dyspozycji najzamożniejszych są ich prywatne wille i apartamenty (...).

- czytamy na portalu Money.pl. Pomimo niepewnej sytuacji gospodarczej, raport American Express Travel na temat światowych trendach podróżniczych w 2022 roku jasno wskazuje na wzmożone pragnienie wymarzonych podróży (dane zebrano w lutym bieżącego roku). Spośród 3000 ankietowanych, 86 proc. planowało wydać w tym roku na podróże więcej lub tyle samo, co przed wybuchem pandemii. Z kolei aż 65 proc. respondentów stwierdziło, że woli wybrać się na wakacje marzeń niż kupić drogi samochód.

Pandemia okazała się dobrodziejstwem dla osób już zamożnych.

- dodaje portal Business Insider.

Spotkanie z gorylem

- Cena za pełną wycieczkę, w tym pozwolenia, zakwaterowanie i inne dodatki, może się bardzo różnić, ale spodziewaj się, że wydasz na osobę blisko 15 000 dol (około 72 000  zł) - czytamy na stronie podróżniczej afar.com. Mniej więcej tyle należy zapłacić za wycieczkę do Rwandy po to, by m.in. zobaczyć wyjątkowe goryle górskie. Obecnie traktuje się je jako gatunek zagrożony; ich liczba nieznacznie przekracza jedynie 1000 osobników. Nie ma ich w ogrodach zoologicznych — jedynym sposobem, by je spotkać, jest zatem podróż do parków narodowych Afryki Wschodniej. Taka wędrówka musi się jednak odbyć w towarzystwie wykwalifikowanego przewodnika, dla bezpieczeństwa własnego oraz zagrożonych zwierząt. Konieczne są także niezbędne pozwolenia, zakwaterowanie, transport i inne dodatki - które kosztują, zazwyczaj niemało. 

Odrębność największym luksusem

Zauważalny jest również wzrost zainteresowania luksusowymi podróżami, które pozwalają oderwać się od rzeczywistości i problemów współczesnego świata. Przykładem takiej wycieczki może być wizyta w Kuchni na Krańcu Świata. Jak czytamy na oficjalnej stronie holmenlofoten.no: 

Kuchnia na krańcu świata to niezwykła kulinarna przygoda rozgrywająca się za kołem podbiegunowym.(...) Naszych 20 gości zasiada z szefami kuchni, współpracownikami i rodziną podczas wszystkich posiłków, zarówno w naszej restauracji, jak i na łonie natury. 

W wydarzeniu biorą udział najlepsi szefowie kuchni na świecie. Za czterodniową podróż kulinarną, wzbogaconą o niezwykłe widoki i norweską, pogodną atmosferę należy zapłacić od 5400 dolarów za osobę, czyli około 26 000 złotych. Cena nie obejmuje jednak lotów do Holmen Lofoten w północnej Norwegii.

 

Źródła: Business Insider, Money.pl, holmenlofoten.no, afar.com

Więcej o: