Zakopane, czyli polskie Davos. Dawniej to tu kurowała się śmietanka towarzyska

Dziś Zakopane to stolica polskich gór i raj dla turystów. Ponad sto lat temu miało jednak zupełnie inny charakter. Udawali się tam kuracjusze, którzy chcieli podreperować swoje zdrowie i poprawić kondycję.

Zakopane to bezsprzecznie najpopularniejsza górska miejscowość. Turyści odwiedzają miasto o każdej porze roku, zarówno latem, jak i jesienią czy zimą można natknąć się tam na tłumy spacerowiczów. I choć niektórym przeszkadza komercjalizacja górskiego miasteczka, nie da się ukryć, że miejscowi w dużej mierze zarabiają dzięki turystom. Dawniej Zakopane miało jednak zupełnie inny charakter, choć również pojawiali się tam przybysze z całej Polski. 

Zobacz wideo Wyjedź poza Zakopane. Przystań w Czorsztynie, panorama Czorsztyna i Niedzicy, Osada w Kluszkowcach Wybierz serwis

Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl

Czyste powietrze miało wspomagać kuracje

Szybko zauważono, że osoby, które miały problemy z płucami, znacznie lepiej czuły się w przyjeżdżając w góry. Początkowo lekarzom trudno było znaleźć racjonalne wytłumaczenie tej zależności, ale jak podaje portal hellozdrowie.pl, "dopiero kiedy porównano warunki klimatyczne Zakopanego i szwajcarskiego Davos, uznano, że dużą rolę odgrywa górskie powietrze".

To odkrycie okazało się przełomem, a obok założonego w 1875 roku zakładu wodoleczniczego, którego właścicielem był doktor Ludwik Ganczarski, zaczęły powstawać kolejne uzdrowiska. W XIX wieku Zakopane mogło poszczycić się kilkoma naprawdę uznanymi ośrodkami, w których kuracjusze korzystali m.in. z zabiegów ziołami, czy olejkami. 

To właśnie w Zakopanem powstał również pierwszy szpital dla gruźlików, założył go w 1898 roku dr Marian Hawranek.

Sanatorium dla artystów

W polskim Davos kurowali się przede wszystkim artyści, czy przedstawiciele świata nauki. Z uwagi na popularność uzdrowiska, przyjeżdżali tutaj tacy wybitni twórcy, jak Stefan Żeromski, czy Henryk Sienkiewicz. Ale Zakopane przyciągało nie tylko pacjentów. To właśnie tutaj ściągano najlepszych medyków, którzy mogli zdobyć cenne doświadczenie... i nowe znajomości.

Swoją "cegiełkę" do ówczesnej sławy Zakopanego dołożył także dr Tytus Chałubiński. To właśnie tutaj szukał bowiem ratunku dla swojego chorego na gruźlicę syna i z tego powodu stał się prawdziwym specjalistą od zasad holistycznego podejścia do ludzkiego zdrowia i dobrego samopoczucia. Oprócz tego mocno angażował się promował lokalną kulturę. 

Wkrótce Zakopane stało się modnym kurortem nie tylko wśród osób, które chciały podreperować swoje zdrowie. W góry wybierali się także fani sportu, długich spacerów i aktywnego stylu życia.

Więcej o: