Krzysztof Krawczyk był uwielbianym artystą. Jego hity, jak "Parostatek", "Mój przyjacielu", czy "Jak minął dzień" znają i chętnie śpiewają kolejne pokolenia. W ubiegłym roku muzyk zakaził się koronawirusem i trafił do szpitala. Zmarł piątego kwietnia 2021 roku w wieku 74 lat. Jak poinformowali jego najbliżsi, przyczyną śmierci były choroby współistniejące. Krawczyk zmagał się m.in. z astmą, czy chorobą Parkinsona.
Szukasz podobnych treści? Sprawdź Gazeta.pl
Pięć dni po śmierci, 10 kwietnia ubiegłego roku odbył się pogrzeb artysty. Krzysztof Krawczyk spoczął na cmentarzu w Grotnikach, a na wzruszających uroczystościach pogrzebowych pojawili się nie tylko bliscy Krzysztofa Krawczyka, ale także wiele osób znanych z polskiej estrady.
O swoim idolu nie zapomnieli także fani, którzy regularnie odwiedzają miejsce jego spoczynku. Aby uczcić pamięć Krawczyka, składają na nagrobku znicze, kwiaty, a także rozmaite przedmioty, które kojarzą im się z wokalistą. Jak się okazuje, charakterystyczny brązowo-zielony pomnik z nazwiskiem i podobizną artysty zostanie zmieniony.
Poinformował o tym w rozmowie z "Super Expressem" przyjaciel Krawczyka, Andrzej Kosmala.
Przed zimą planujemy wymienić płytę nagrobną Krzysztofa Krawczyka. Będzie ona wykonana z innego kamienia, ponieważ na obecnym powstają plamy po wosku od zniczy.
To niejedyne zmiany, jakie planują bliscy muzyka. Nagrobek chcą otoczyć niskim płotkiem. Co więcej, na cmentarzu mają zostać zamontowane kamery. To pomysł proboszcza, który liczy na to, że monitoring odstraszy cmentarnych złodziei.