W przestworzach jest sporo wolnej przestrzeni; na wzruszenie. Lęki. Ekstremalne sytuacje. O tym, jak udźwignąć całą gamę emocji, a jednocześnie z uśmiechem wspomagać pasażerów i radzić sobie z kryzysami, rozmawiałam z Magdaleną Kaproń, stewardessą Emirates. Widnieją one na wielu rankingach najbardziej luksusowych linii lotniczych na świecie.
Magdalena Kaproń: Najważniejsza była dla mnie możliwość podróżowania po świecie. Z Emirates mogę odwiedzić ponad 130 destynacji na 6 kontynentach. Korzystamy także ze zniżek na bilety czy hotele. Wykorzystuję to, żeby zobaczyć miejsca, o których kiedyś tylko marzyłam.
Składał się z kilku etapów. Jeśli masz szczęście i przejdziesz przez wszystkie zadania i rozmowy kwalifikacyjne, dostajesz określony czas na przesłanie różnych dokumentów i badań. Najważniejszy jest pierwszy krok, przejście przez etap zadań. Potem zaczyna się szkolenie w Cabin Crew Training College z jednymi z najlepszych trenerów w branży.
Nawet jeśli z początku czegoś nie rozumiemy, obowiązujące zasady mają swoje uzasadnienie. Wymóg odpowiedniego wzrostu u personelu może wydawać się absurdalny, ale wynika to ze względów bezpieczeństwa — jest on konieczny, by dosięgnąć do schowków pod sufitem.
Reprezentujemy najlepsze linie lotnicze na świecie. Czuję się wspaniale, zakładając uniform i toczek. Właśnie tego zawsze chciałam! Ludzie bardzo często proszą o wspólne zdjęcie, co sprawia, że czujesz się wyjątkowo. To może pozytywnie wpłynąć na samoocenę.
Mamy Uniform Officers – pracowników, których zadania obejmują zapewnienie odpowiedniego wyglądu personelu pokładowego zgodnie ze standardami. I właśnie te standardy są powodem, dla którego linie Emirates słyną ze swoich światowej klasy usług. Jeśli potrzebna jest jakakolwiek poprawka, od razu się o tym dowiadujemy.
To był rejs na lotnisko Londyn Heathrow Airbusem A380. Nigdy wcześniej nie widziałam dwupiętrowego samolotu z salonem pokładowym i shower spa. To było dla mnie wielkie „wow". Mogliśmy również usiąść w kokpicie przy starcie i lądowaniu. Widoki są naprawdę niezapomniane!
Miałam kiedyś pasażera palącego w toalecie. W samolocie jest to surowo zabronione. Zakrył czujnik dymu, ale alarm i tak się uruchomił — musieliśmy zmusić go do otwarcia drzwi. Jesteśmy w pełni przeszkoleni do radzenia sobie w takich sytuacjach.
Pamiętam taką małą dziewczynkę, która chciała zostać stewardessą Emirates, jak dorośnie. Narysowała mój portret i przyszła zrobić ze mną zdjęcie. Powiedziała, że nigdy mnie nie zapomni. Poruszyło mnie to, że mogę być dla kogoś inspiracją.
Żyję nimi od prawie 4 lat i wspaniale jest je spełniać każdego dnia. Zostanę tu tak długo, jak długo będzie mi to sprawiać radość.
W pracy jestem w chmurach, ale w życiu prywatnym twardo stąpam po ziemi. Znalazłam miłość mojego życia. Planujemy razem przyszłość i chcemy mieć rodzinę, ale bez presji czasu. Jestem zadowolona z tego, gdzie teraz jestem.
Tak: latanie zawodowe pochłania całe twoje życie. Przyzwyczajasz się do długich godzin pracy o każdej porze dnia i nocy. Ale, ponieważ jest to również nieprzewidywalne, może się zdarzyć, że przegapisz wspólne chwile z rodziną. Na przykład Boże Narodzenie.
Zdarza się. Ważne jest, aby nie brać tego do siebie. Nigdy nie wiemy, przez co ta osoba przechodzi w danej chwili. W takich sytuacjach zdajemy sobie sprawę, jak ważne są w tej pracy umiejętności komunikacyjne. Zdarzają się również niecodzienne prośby. Pewnego razu pasażer poprosił mnie, abym ugotowała mu jego ulubiony posiłek, tak, jak lubi. Był pewien, że na pokładzie mamy w pełni wyposażoną kuchnię. Może pewnego dnia będziemy mieli! Na razie zadowalamy naszych gości posiłkami przygotowanymi wcześniej przez Emirates Flight Catering.
Wycofuję się na chwilę, aby oczyścić umysł, wyciszyć się i podjąć decyzję, która jest oparta nie na emocjach, a na logice.
Cieszę się, kiedy spotykam Polaków. Ciężka praca, życzliwość i piękno! Z tego jesteśmy znani.
To brzmi bardzo abstrakcyjnie! Żyję chwilą, a moje plany nie sięgają dalej niż kilka miesięcy do przodu, w trakcie których może zostanę awansowana do klasy biznes w Emirates. A może zaprowadzą mnie do jeszcze innego miejsca na świecie. Kto wie.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl