Mroczna strona Podkarpacia. Te trzy lokalizacje mogą przyprawić o gęsią skórkę

Halloween zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie, wiele osób wyrusza na poszukiwania mrocznych historii i dreszczyku emocji. Jak się okazuje, tego typu lokalizacji nie brakuje również w Polsce. Tym razem przyjrzymy się mrożącym krew w żyłach miejscom na Podkarpaciu.

Stare zamki, mroczne cmentarze czy nawiedzone domy od lat przyciągają najśmielszych turystów. Ma to związek z tzw. dark tourism, co w tłumaczeniu na polski oznacza ciemną, mroczną turystykę. Ludzie chętnie odwiedzają miejsca, w których dochodziło do morderstw lub różnego rodzaju tragedii. Poznajcie trzy przerażające lokalizacje na Podkarpaciu związane z upiornymi historiami. 

Zobacz wideo Najbardziej nawiedzony i przerażający adres Warszawy - Wilcza 2/4

Nawiedzone Podkarpacie - Góra Czarownic

Między Tuligłowami a Wolą Węgierską można znaleźć tajemnicze, owiane legendami miejsce. W lesie na wzgórzu Borusz znajduje się stare grodzisko z IV wieku. Zgodnie z ludowymi opowieściami to właśnie tutaj znajdował się gród obronny, który należał do szlachcica Boruszy. Osada została napadnięta przez Tatarów, którzy okradli i zamordowali mieszkańców. 

Wzgórze nazywane jest przez wielu Górą Czarownic. Niektórzy wierzą, że w jej wnętrzu śpią uwięzione wiedźmy, które czekają na moment, by się uwolnić. Zdaniem wielu osób w tym miejscu da się wyczuć niepokojącą energię. 

Według niektórych opowieści miasto zapadło się pod ziemię, a będąc tam w Wielkanoc po przyłożeniu ucha do ziemi, usłyszymy bicie dzwonów.

Duch żołnierza w starym focie

Kolejna upiorna lokalizacja znajduje się w Bolestraszycach. Z fortem nr XIII San Rideau należącym do zewnętrznego pierścienia Twierdzy Przemyśl związana jest pewna historia. Według legendy podczas prac rozbiórkowych przeprowadzanych w 1923 roku pracownicy znaleźli tu drzwi, których nie umieszczono w żadnych planach. Kiedy zaciekawieni zajrzeli do pomieszczenia, ich oczom ukazał się nagi kościotrup wydający przeraźliwe dźwięki. Był to rosyjski więzień wojenny, którego zjawa do dziś nawiedza te okolice. 

Upiorny klasztor 

Poszukiwaczy dreszczyku emocji zaciekawią z pewnością także Ruiny Klasztoru Karmelitów Bosych. Miejsce to znajduje się w Zagórzu, niedaleko Sanoka. Według legend w połowie XIX wieku miało tu dojść do kłótni pomiędzy spowiednikiem księży a przeorem. W wyniku awantury jeden z jej uczestników miał rzucić oliwną lampą, która rozprzestrzeniła ogień po budynku. Klasztor spłonął, a dziś po jego korytarzach podobno snuje się duch sprawcy podpalenia. 

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o: