Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mimo że prace konstrukcyjne na statku wciąż trwają, bilety na pierwsze rejsy są już dostępne w sprzedaży. Icon of the Seas po raz pierwszy wypłynie w morze 28 stycznia 2024 roku. Rejsy po Karaibach mają trwać około tygodnia.
Obecnym rekordzistą wśród największych statków wycieczkowych na świecie jest Wonder of the Seas, który jest w stanie przewieźć na swoim pokładzie 7084 pasażerów. Wkrótce jednak ma się to zmienić. Icon of the Seas przy maksymalnym obłożeniu ma pomieścić łącznie 10 000 osób, tym samym stać się największym wycieczkowcem w historii. Jak podaje portal wp.pl:
Po ukończeniu budowy statek będzie miał wysokość 20 pokładów. Co ciekawe, znajdzie się na nim 2805 kabin, czyli o 62 mniej niż na Wonder od the Seas.
Wszystko dlatego, iż w swoim nowym projekcie linie Royal Caribbean zdecydowały się przede wszystkim uwzględnić przestrzeń dla rodzin. Stąd też pomieszczenia zostały zagospodarowane tak, by pomieścić więcej niż dwóch pasażerów. Łącznie Icon of the Seas ma mieć bowiem 28 typów kabin i apartamentów.
Statek wycieczkowy aspirujący do tytułu "największego na świecie" będzie podzielony na 8 podstawowych obszarów, w zależności od rodzaju aktywności. Nie zabraknie na nim basenów, restauracji, siłowni, teatru czy parku linowego. Szczególną uwagę zwracają także luksusowe strefy: pokłady Icon of the Seas mają bowiem zostać zorganizowane w "dzielnice", aby każdy z pasażerów mógł znaleźć dogodne miejsce do odpoczynku. Główna strefa została nazwana AquaDome. Znajdzie się na szczycie wycieczkowca, dzięki czemu — oprócz zachodów słońca i bezkresnego morza — pasażerowie będą mogli podziwiać 15-metrowy wodospad.
Od momentu wejścia na pokład, każde doświadczenie jest specjalnie zaprojektowane, aby zapewnić najlepsze wakacje. W Icon of the Seas przenieśliśmy to na nowy poziom.
- przekazał prezes i dyrektor generalny Royal Caribbean Group, Jason Liberty.
Mimo że w dziewiczy rejs statek Icon of the Seas ma wypłynąć dopiero w styczniu 2024 roku, bilety są już dostępne w sprzedaży. Jak można się było domyślić, nie należą do najtańszych. Przykładowo: za siedmiodniowy rejs dla dwóch osób (odpływający z Miami) zaplanowany na wrzesień 2024 roku należałoby zapłacić 2323.60 dolarów, czyli około 11 tysięcy złotych (wliczając w to obowiązującą w dniu dzisiejszym zniżkę).
Źródła: royalcaribbean.com, Geekweek, turystyka.wp.pl