Otwarto dworzec kolejowy w Raciborach. "Są ławki, zegary, stojaki rowerowe". Brakuje tylko torów

- To naprawdę wielka radość dla mieszkańców, że w dobrych, godnych warunkach będą mogli poczekać na pociąg - obwieścił senator PiS Jacek Bogucki. W podlaskich Raciborach otwarto bowiem dworzec kolejowy i, oprócz walorów estetycznych, uwagę przykuwa inny aspekt. Do nowego dworca nie dochodzą tory.

Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Są ławki, zegary, stojaki rowerowe i stacja naprawy jednośladów. Na elektronicznych tablicach wyświetlane są informacje o przyjazdach i odjazdach pociągów" - wyliczali przedstawiciele PKP i politycy PiS podczas poniedziałkowego otwarcia dworca kolejowego w Raciborach (woj. podlaskie). Na obszernej liście udogodnień brakuje tylko jednego elementu. Torów. 

"Problem, a raczej problemik"

Brak torów kolejowych, które mają być połączone z dworcem, skomentował na Twitterze wiceprezydent Białegostoku Rafał Rudnicki. - Dworzec w Raciborach (gm. Sokoły) - zbudowany kosztem 3,5 mln zł - właśnie został otwarty przez polityków PiS. Jest z nim tylko jeden problem, a raczej problemik. Dworzec nie jest jeszcze połączony z torami kolejowymi. - napisał. 

Wpis wiceprezydenta Białegostoku wywołał w sieci lawinę komentarzy. Według aktywisty Piotra Wasilewskiego informacja o braku odjazdów z nowo otwartego dworca jest fałszywa:

Wiceprezydent Białegostoku R.Rudnicki (PO) podał fałszywe info, że z otwartego dziś dworca w Raciborach nie odjeżdża żaden pociąg. (...) dziś i jutro z dworca odjeżdża kilkanaście pociągów

- napisał na Twitterze. I faktycznie — w rozkładzie jazdy PKP widnieją połączenia z i do Raciborów. Warto jednak wspomnieć, że pociągi zatrzymują się przy starym dworcu, który — w przeciwieństwie do nowo otwartego — tory posiada. 

Kolejna inwestycja, kolejny sukces

Budowa nowego dworca kolejowego w Raciborach kosztowała 3,7 mln zł. Jak informuje Gazeta Wyborcza: "To dziewiąta taka inwestycja w Podlaskiem realizowana w ramach Programu Inwestycji Dworcowych na lata 2016-2023". Z daleka budynek wydaje się estetyczny, upiększony minimalistycznym zegarem. Z bliższej perspektywy prezentuje się jednak nieco inaczej.

Na dworcu w Raciborach nie ma tradycyjnej poczekalni. Ławki pod wiatą otoczone są szybami z trzech stron. Zimą to miejsce ma być ogrzewane... promiennikami ciepła.

- informuje Gazeta Wyborcza. Pomimo tego przedstawiciele partii PiS otwarcie dworca kolejowego w Raciborach utożsamiali z (kolejnym) wielkim sukcesem. - Jeszcze nie tak dawno zamykano dworce w takich miejscowościach jak Nowe Racibory. Dzięki takim inwestycjom miejscowa ludność zyska komfort podróżowania podobny do krajów Europy Zachodniej. - powiedział z dumą wywodzący się z PiS starosta wysokomazowiecki Bogdan Zieliński. 

Źródła: Gazeta Wyborcza, Interia.pl

Więcej o: