Dubaj niczym z "Gwiezdnych wojen". Ogromny pierścień otoczy najwyższy budynek świata

Pewna firma architektoniczna z Dubaju zaprezentowała projekt, który radykalnie zmieniłby oblicze miasta. Wokół najwyższego drapacza chmur na świecie miałby stanąć ogromny pierścień przypominający sceny z filmów o przyszłości. Za pomysłem kryje się jednak większa idea.

Burdż Chalifa, często nazywany też wieżą Chalify, to najwyższy budynek świata. Budowa tego liczącego 828 metrów oraz 163 piętra wieżowca rozpoczęła się w 2004 roku i trwała pięć lat. Łączny koszt przedsięwzięcia wyniósł 1,5 miliarda dolarów. Teraz padła propozycja stworzenia ogromnego pierścienia, który miałby go otoczyć. 

Zobacz wideo Jest czysty i zadbany? To tylko pozory. 7 najbrudniejszych rzeczy w pokoju hotelowym

Ogromny pierścień wokół najwyższego budynku świata

Innowacyjny projekt o nazwie "The Downtown Circle" został zaproponowany przez firmę ZNera Space Lab. Według ich wizji wokół najwyższego drapacza chmur na świecie na wysokości 550 metrów miałby pojawić się pierścień o obwodzie 3 km. Okrąg byłby podtrzymywany przez pięć ogromnych filarów, a ich podstawy znajdowałyby się na pustych parcelach, które potencjalnie mogłyby mieć dodatkowe zastosowanie - filtrować smog.  

Chcieliśmy stworzyć mikroklimat w centrum miasta i stworzyć rodzaj osłony wokół tego obszaru, aby kontrolować temperaturę i uczynić go bardziej przyjaznym w czasie upałów. Można użyć tych pionowych filarów jako miejskich oczyszczaczy powietrza

- przyznał jeden z głównych architektów, Najmus Chowdry cytowany przez "CNN Style". 

 

Innowacyjny projekt odpowiedzią na przeludnienie

Konstrukcja w rzeczywistości miałaby stanowić kompleks składający się z budynków o różnych funkcjach - handlowych, kulturalnych czy mieszkalnych. Architekci chcieliby w ten sposób odpowiedzieć na wciąż rosnącą populację. Miasta stają się coraz bardziej zatłoczone, a przestrzenie miejskie nieustannie się rozrastają, tworząc kolejne drapacze chmur. Tego typu rozwiązanie miałoby być bardziej przyjazne dla człowieka i oferować różnorodne przestrzenie publiczne - nie tylko wysokie, pionowe budynki. Co ciekawe, ludzie mieliby przemieszczać się tam za pomocą kapsuł mogących osiągać prędkość nawet 100 km na godzinę. 

 

Samowystarczalna utopia

Projektanci chcieliby, żeby "The Downtown Circle" stanowiło samowystarczalną przestrzeń i być pewnego rodzaju "miastem w mieście". Mieszkańcy budowli w szybki sposób przemieszczać się między pracą, domem i obszarami komercyjnymi. Punktem kulminacyjnym wnętrza projektu jest zielony pas - Skypark - który łączy wszystkie pięć pięter konstrukcji. Miałyby tu znajdować się ośrodki badawcze, a także piaszczyste wydmy, roślinność, wodospady czy drzewa owocowe. 

Skypark jest centralnym kręgosłupem całego projektu. Będzie to zielona przestrzeń o różnych funkcjach, która będzie również służyć jako obszar do ponownego przemyślenia, jak będzie wyglądało rolnictwo w przyszłości, zwłaszcza w miastach

- przyznał architekt.  

Projekt uwzględnia także wiele rozwiązań ekologicznych, takich jak umieszczone na dachu panele słoneczne lub miejsca do zbierania deszczówki. Ten brzmiący niezwykle utopijnie pomysł niewątpliwie przyciąga uwagę. Zdaniem niektórych osób mógłby zniszczyć tkankę miasta, jednak jego autorzy mają na to prostą odpowiedź. 

Niektóre komentarze w Internecie były negatywne, ale - jak ktoś nam niedawno powiedział - co wygląda lepiej: pusty palec czy palec z pierścionkiem? Myślę, że to tylko doda wertykalności Burdż Chalifie

- podsumował Najmus Chowdry. 

Więcej o: