Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Aby biznes się opłacał, cały sektor musiałby podnieść ceny o około 50 proc., co w miejscach odwiedzanych głównie przez Węgrów jest zupełnie nierealne. - stwierdził Tamas Flesch, honorowy prezes Stowarzyszenia Węgierskich Hoteli i Restauracji. Zwrócił także uwagę na spadek popytu, rosnącą inflację oraz wyzwania, z jakimi musi się mierzyć branża turystyczna.
Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów kryzysu, z jakim mierzy się sektor hotelarski na Węgrzech, jest sytuacja, w jakiej znalazł się największy ośrodek w tym kraju. Danubius Hotel Hungaria w Budapeszcie do tej pory oferował przyjezdnym niemal 500 pokoi. Wkrótce ma się to jednak zmienić. Z powodu zbyt wysokich kosztów utrzymania hotel zostanie zamknięty dla gości od początku listopada do końca lutego 2023 roku. - informuje portal Telex. Ratunkiem dla właściciela hotelu okazały się inne obiekty, którymi dysponuje — mają one działać normalnie, zwłaszcza że niektóre niedawno przeszły remont.
Szalejąca na świecie inflacja nie zwalnia. Coraz więcej krajów musi mierzyć się z ogólnym wzrostem cen i kryzysem, dotykającym różne sektory. Jednym z nich jest bez wątpienia branża turystyczna, o czym przekonują się kolejne państwa, w tym Węgry.
Hotele ucierpią z powodu spadku popytu, ponieważ koszty utrzymania rodzin wzrosły z powodu inflacji i nie będzie już tak dużo pieniędzy na wakacje. Aby biznes się opłacał, cały sektor musiałby podnieść ceny o około 50 proc.
- powiedział telewizji Hir TV Tamas Flesch.
Wzrost cen energii sprawia, że nawet zbliżająca się zima jest wyzwaniem dla gospodarki. Węgierskie media jakiś czas temu informowały o zamknięciu części państwowych urzędów, instytucji kultury oraz placówek pocztowych na okres zimowy. Z kolei uczelnie zmieniają harmonogramy zajęć i wprowadzają szereg innych inicjatyw.
Pracownikom Uniwersytetu w Debreczynie, którzy będą wykonywać swoje obowiązki w budynkach o obniżonej temperaturze, zostaną wydane ocieplacze.
- czytamy na stronie Bankier.pl. Dodatkowo węgierski rząd zdecydował się na wprowadzenie kilku innych rozwiązań; opierają się głównie na ograniczeniu zużycia i zabezpieczeniu dostaw energii. Przykładowo, w budynkach administracji publicznej planowane jest zmniejszenie temperatury do 18 stopni Celsjusza.
Źródła: Bankier.pl, Eduline.hu, Telex