Mężczyzna, który stanął oko w oko z niedźwiedziem, z pewnością nie spodziewał się takiego spotkania. Choć był bardzo dobrze przygotowany do wspinaczki, nie przewidział, że na jego drodze stanie niedźwiedź. Na szczęście udało mu się wyjść bez szwanku, choć z pewnością najadł się strachu. Jedno jest pewne - nigdy tego nie zapomni.
Do przerażającego zdarzenia doszło w Japonii na trasie na górę Futago. Youtuber, który nagrywał, jak pokonuje trasę, natknął się na niedźwiedzia. Udało mu się zarejestrować moment, który wręcz zapiera dech w piersiach. Został zaatakowany przez niedźwiedzia, który jak podaje "New York Post", miał bronić swoich małych.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na nagraniu widzimy, jak w pewnym momencie niedźwiedź pojawia się nad głową mężczyzny i naskakuje na niego. Na szczęście udało mu się utrzymać na skale i zachować spokój. Nie zwlekał też długo z bronieniem się przed agresywnym niedźwiedziem. Natychmiast zaczął krzyczeć, by wystraszyć zwierzę, ale i kopać oraz uderzać rękami, by je przegonić. Jednocześnie cały czas trzymał się półki skalnej, by nie spaść w przepaść. Zwierzę poddało się dopiero po około 30 sekundach, odbiegając z młodym w głąb roślinności.
Mężczyźnie zaatakowanemu przez agresywnego niedźwiedzia na szczęście nic się nie stało. To spotkanie mogło mieć jednak tragiczny finał. Youtuber przyznał, że naruszył strefę zamieszkania zwierzęcia, ale by przeżyć musiał się bronić.
W serwisie YouTube opublikował nagranie z tego zdarzenia. Przerażające wideo zostało odtworzone ponad milion razy. Pojawiło się wiele komentarzy:
Jesteś legendą.
Miał niesamowite szczęście, że udało mu się sparować pierwszy atak.
Mogę sobie tylko wyobrazić, jak się czuł, gdy adrenalina opadła. Czyste wyczerpanie i słabość po starciu z tym niedźwiedziem. Przerażające.