Golden Gate to most łączący San Francisco z hrabstwem Marin, którego charakterystyczna czerwona konstrukcja zachwyca od 1937 roku. Miejsce jest ważne nie tylko turystycznie, ale i komunikacyjnie - każdego miesiąca przejeżdżają po nim miliony samochodów. Chociaż nie można mu odmówić bycia perełką architektoniczną, to jest to także jedna z lokalizacji owianych złą sławą.
Most Golden Gate od lat jest wymieniany jako jedno z najpopularniejszych tzw. suicide hotspots, czyli miejsc, które przyciągają samobójców. Od otwarcia mostu w 1937 około 1800 osób zakończyło tu swoje życie. Wśród najmłodszych ofiar wymienia się pięcioletnią Marilyn DeMont. W 1945 roku ojciec nakłonił ją do skoku, a następnie zrobił to samo. W 2021 roku potwierdzono 21 zgonów i podejrzewano dodatkowe cztery, jednak ciał nie odnaleziono. Co ciekawe, zdaniem głównego projektanta mostu - Josepha Straussa popełnienie samobójstwa w tym miejscu było niemożliwe.
Jedną z osób, które chciały zakończyć życie na Golden Gate był Kevin Hines. Mężczyzna stanął na krawędzi konstrukcji we wrześniu 2000 roku. Jak przyznał, usłyszał w głowie głos, który go do tego nakłaniał. Jednak w chwili, gdy jego palce oderwały się od balustrady, natychmiast pożałował decyzji.
Myślałem, że jest już za późno i mówiłem sobie, że nie chcę umrzeć. Zdałem sobie sprawę, że popełniłem największy błąd w moim życiu
- powiedział Kevin cytowany przez portal "Psycom".
Mężczyzna uderzył w taflę wody, miażdżąc kręgi i łamiąc kostkę. Swoją historią podzielił się w filmie dokumentalnym z 2018 roku, pt. "Suicide: The Ripple Effect", a także wydał własną książkę. Obecnie jeździ po świecie i głośno mówi o zdrowiu psychicznym, by zapobiegać podobnym sytuacjom.
Przerażające statystyki skłoniły władze do szukania rozwiązań. W 2017 roku rozpoczęła się produkcja specjalnej siatki ze stali nierdzewnej, która ma złapać każdą osobę skaczącą z Golden Gate. Jej instalację na miejscu rozpoczęto w sierpniu 2018 roku, a prace miały potrwać trzy lata, jednak... nie zostały jeszcze ukończone. Projekt wyniósł 206,7 miliona dolarów i zgodnie z zapowiedziami siatka ma być gotowa do końca przyszłego roku.
W międzyczasie zgony trwają nadal
- mówił w marcu Paul Muller, prezes organizacji non-profit Bridge Rail Foundation w rozmowie z "San Francisco Chronicle".
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.